POISONEK
Trochę o mnie:

Poisonek z wiochy Częstochowa. Przejechałem 177906.04 km (na bikestats) + 48183 km (przed bikestats). Więcej o mnie.
10.2010 - 05.2011 Nowotwór próbował...
Póki co nie dał rady...

„Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.”
"Rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli..."
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze..."
"Nie słuchaj głosu w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady. On łże..."
Yes Master!!!
Na zawsze z Tobą...
Yes Master!!! Na zawsze z Tobą...
AKTUALNY SEZON

ARCHIWALNE SEZONY
Sezon 2024

Sezon 2023

Sezon 2022

Sezon 2021

Sezon 2020

Sezon 2019

Sezon 2018

Sezon 2017

Sezon 2016

Sezon 2015

Sezon 2014

Sezon 2013

Sezon 2012

Sezon 2011

Sezon 2010

Sezon 2009

Sezon 2008

MOJE KRĘCENIE OD 01.01.1997 do 30.06.2025: 225.032 km
1997: 3806 km
1998: 4146 km
1999: 3757 km
2000: 4659 km
2001: 3253 km
2002: 4754 km
2003: 4309 km
2004: 6004 km
2005: 5278 km
2006: 5012 km
2007: 3205 km
2008: 11017 km
2009: 4918 km
2010: 4888 km
2011: 4791 km
2012: 8417 km
2013: 12372 km
2014: 11459 km
2015: 11409 km
2016: 16632 km
2017: 10351 km
2018: 11305 km
2019: 11587 km
2020: 11091 km
2021: 10023 km
2022: 10061 km
2023: 10112 km
2024: 10356 km
2025: ? km
MOJE MAX`Y:
Max dystans 24 godzinny:
505,77 km
Max dystans miesięczny:
2.156,10 km
Max dystans roczny:
16.632 km
Max prędkość:
82,73 km/h
Max wysokość n.p.m.:
2.776 m n.p.m.
Max wyjazdów w miesiącu:
31 - grudzień 2021
31 - marzec 2025
Max wyjazdów w roku:
316 - 2016
Min 10.000 km w rok:
13 razy - ostatnio 2024
Min 1.000 km w miesiącu:
105 razy - ostatnio lipiec 2025
Min 100 km dziennie:
309 razy - ostatnio 15.07.2025
Max temperatura na rowerze:
+41°C
Min temperatura na rowerze:
-17°C
Odwiedzone województwa:
dolnośląskie, kujawsko - pomorskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, pomorskie, śląskie, świętokrzyskie, wielkopolskie, zachodniopomorskie
Odwiedzone kraje:
Austria, Hiszpania, Niemcy, Polska, Słowacja, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, Włochy
MOJE ROWERY
Archiwum bloga
- 2025, Lipiec15 - 0
- 2025, Czerwiec28 - 2
- 2025, Maj29 - 1
- 2025, Kwiecień28 - 1
- 2025, Marzec31 - 3
- 2025, Luty18 - 0
- 2025, Styczeń23 - 1
- 2024, Grudzień20 - 1
- 2024, Listopad26 - 1
- 2024, Październik25 - 1
- 2024, Wrzesień28 - 2
- 2024, Sierpień23 - 0
- 2024, Lipiec29 - 1
- 2024, Czerwiec27 - 0
- 2024, Maj26 - 0
- 2024, Kwiecień22 - 0
- 2024, Marzec29 - 1
- 2024, Luty26 - 0
- 2024, Styczeń20 - 1
- 2023, Grudzień27 - 0
- 2023, Listopad27 - 4
- 2023, Październik29 - 0
- 2023, Wrzesień29 - 1
- 2023, Sierpień23 - 0
- 2023, Lipiec24 - 0
- 2023, Czerwiec10 - 1
- 2023, Maj19 - 0
- 2023, Kwiecień24 - 3
- 2023, Marzec30 - 3
- 2023, Luty22 - 0
- 2023, Styczeń26 - 6
- 2022, Grudzień30 - 0
- 2022, Listopad29 - 5
- 2022, Październik29 - 1
- 2022, Wrzesień19 - 0
- 2022, Sierpień28 - 0
- 2022, Lipiec26 - 2
- 2022, Czerwiec28 - 3
- 2022, Maj28 - 0
- 2022, Kwiecień26 - 1
- 2022, Marzec26 - 0
- 2022, Luty23 - 1
- 2022, Styczeń23 - 0
- 2021, Grudzień31 - 3
- 2021, Listopad21 - 4
- 2021, Październik24 - 3
- 2021, Wrzesień28 - 3
- 2021, Sierpień24 - 0
- 2021, Lipiec23 - 1
- 2021, Czerwiec25 - 0
- 2021, Maj25 - 3
- 2021, Kwiecień18 - 0
- 2021, Marzec23 - 0
- 2021, Luty10 - 0
- 2021, Styczeń14 - 0
- 2020, Grudzień23 - 0
- 2020, Listopad26 - 1
- 2020, Październik22 - 0
- 2020, Wrzesień28 - 1
- 2020, Sierpień24 - 0
- 2020, Lipiec26 - 5
- 2020, Czerwiec21 - 3
- 2020, Maj21 - 5
- 2020, Kwiecień22 - 6
- 2020, Marzec22 - 0
- 2020, Luty22 - 0
- 2020, Styczeń21 - 0
- 2019, Grudzień22 - 1
- 2019, Listopad26 - 1
- 2019, Październik29 - 7
- 2019, Wrzesień27 - 0
- 2019, Sierpień25 - 9
- 2019, Lipiec22 - 5
- 2019, Czerwiec20 - 2
- 2019, Maj27 - 0
- 2019, Kwiecień23 - 1
- 2019, Marzec25 - 2
- 2019, Luty19 - 0
- 2019, Styczeń21 - 0
- 2018, Grudzień19 - 4
- 2018, Listopad23 - 0
- 2018, Październik26 - 1
- 2018, Wrzesień27 - 0
- 2018, Sierpień21 - 0
- 2018, Lipiec20 - 4
- 2018, Czerwiec19 - 0
- 2018, Maj22 - 3
- 2018, Kwiecień27 - 4
- 2018, Marzec19 - 0
- 2018, Luty20 - 3
- 2018, Styczeń22 - 1
- 2017, Grudzień21 - 5
- 2017, Listopad26 - 7
- 2017, Październik27 - 5
- 2017, Wrzesień25 - 6
- 2017, Sierpień20 - 1
- 2017, Lipiec27 - 3
- 2017, Czerwiec26 - 2
- 2017, Maj24 - 6
- 2017, Kwiecień15 - 2
- 2017, Marzec30 - 11
- 2017, Luty23 - 5
- 2017, Styczeń19 - 3
- 2016, Grudzień24 - 12
- 2016, Listopad25 - 9
- 2016, Październik24 - 9
- 2016, Wrzesień27 - 16
- 2016, Sierpień21 - 6
- 2016, Lipiec29 - 11
- 2016, Czerwiec30 - 6
- 2016, Maj28 - 18
- 2016, Kwiecień28 - 34
- 2016, Marzec28 - 17
- 2016, Luty29 - 11
- 2016, Styczeń23 - 6
- 2015, Grudzień19 - 10
- 2015, Listopad25 - 19
- 2015, Październik26 - 13
- 2015, Wrzesień24 - 7
- 2015, Sierpień20 - 14
- 2015, Lipiec24 - 23
- 2015, Czerwiec24 - 6
- 2015, Maj22 - 8
- 2015, Kwiecień25 - 21
- 2015, Marzec23 - 17
- 2015, Luty2 - 2
- 2015, Styczeń20 - 20
- 2014, Grudzień21 - 12
- 2014, Listopad23 - 16
- 2014, Październik26 - 31
- 2014, Wrzesień22 - 13
- 2014, Sierpień15 - 15
- 2014, Lipiec12 - 39
- 2014, Czerwiec21 - 18
- 2014, Maj21 - 28
- 2014, Kwiecień22 - 14
- 2014, Marzec25 - 24
- 2014, Luty22 - 28
- 2014, Styczeń15 - 23
- 2013, Grudzień21 - 57
- 2013, Listopad20 - 22
- 2013, Październik27 - 55
- 2013, Wrzesień27 - 31
- 2013, Sierpień20 - 34
- 2013, Lipiec21 - 62
- 2013, Czerwiec18 - 42
- 2013, Maj26 - 47
- 2013, Kwiecień18 - 39
- 2013, Marzec16 - 27
- 2013, Luty13 - 26
- 2013, Styczeń9 - 30
- 2012, Grudzień10 - 20
- 2012, Listopad20 - 49
- 2012, Październik18 - 43
- 2012, Wrzesień19 - 26
- 2012, Sierpień14 - 14
- 2012, Lipiec15 - 30
- 2012, Czerwiec21 - 39
- 2012, Maj23 - 34
- 2012, Kwiecień19 - 42
- 2012, Marzec20 - 39
- 2012, Luty10 - 11
- 2012, Styczeń4 - 7
- 2011, Grudzień13 - 17
- 2011, Listopad14 - 27
- 2011, Październik14 - 45
- 2011, Wrzesień18 - 26
- 2011, Sierpień17 - 33
- 2011, Lipiec19 - 38
- 2011, Czerwiec18 - 36
- 2011, Maj15 - 43
- 2011, Kwiecień5 - 13
- 2010, Listopad9 - 39
- 2010, Październik4 - 14
- 2010, Wrzesień11 - 18
- 2010, Sierpień12 - 3
- 2010, Lipiec20 - 28
- 2010, Czerwiec21 - 21
- 2010, Maj16 - 10
- 2010, Kwiecień17 - 3
- 2010, Marzec13 - 3
- 2010, Luty4 - 3
- 2010, Styczeń1 - 0
- 2009, Grudzień10 - 10
- 2009, Listopad12 - 5
- 2009, Październik8 - 10
- 2009, Wrzesień17 - 6
- 2009, Sierpień22 - 7
- 2009, Lipiec14 - 12
- 2009, Czerwiec5 - 2
- 2009, Maj9 - 20
- 2009, Kwiecień20 - 22
- 2009, Marzec9 - 1
- 2009, Luty4 - 2
- 2009, Styczeń11 - 12
- 2008, Grudzień8 - 17
- 2008, Listopad18 - 32
- 2008, Październik22 - 40
- 2008, Wrzesień22 - 9
- 2008, Sierpień10 - 3
- 2008, Lipiec20 - 18
- 2008, Czerwiec16 - 18
- 2008, Maj18 - 22
- 2008, Kwiecień19 - 14
- 2008, Marzec15 - 12
- 2008, Luty16 - 16
- 2008, Styczeń16 - 25
D. Godne uwagi (100-? km)
Dystans całkowity: | 32060.63 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 266 |
Średnio na aktywność: | 120.53 km |
Więcej statystyk |
- DST 101.10km
- Sprzęt Poison - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Setka na 36 urodziny.
Poniedziałek, 28 czerwca 2010 • dodano: 28.06.2010 | Komentarze 8
Dziś skończyłem 36 lat w mordę... Co roku staram się w dniu urodzin zaliczyć 100 km wycieczkę. Tak było i tym razem. Wraz z STi - bo Kulistego w ostatniej chwili zatrzymały obowiązki opiekuńczo - wychowawcze - zaliczyliśmy dość terenową setkę do Mirowa - Bobolic. Trasa prowadziła przez Skrajnicę, Olsztyn, Sokole, czerwony szlak do Złotego Potoku, "Szlak ku źródłom", Ostrężnik, Trzebniów, Niegowę, Mirów, Bobolice - Mirów, Niegowę, Postaszowice, Gorzków, Janów, Złoty Potok, "Szlak ku źródłom", Siedlec, Krasawę, Zrębice, Sokole, Olsztyn i Skrajnicę. Oj mocno było. Pogoda też dawała czadu - znów opalenizna w paski. Generalnie mocno energochłonna wycieczka w dobrym tempie. Na miejscu w Bobolicach podziwialiśmy już naprawdę mocno zrekonstruowany zamek. Dobrze, że znalazł się ktoś, kto się za to zabrał. Inaczej przyszłe pokolenie nie miały by już na co patrzeć. Generalnie wszystko super gdyby nie te 36...Zamek w Mirowie
© poisonekZamek w Bobolicach
© poisonekZamek w Bobolicach
© poisonekZamek w Bobolicach.
© poisonekZamek w Bobolicach.
© poisonekZamek w Bobolicach.
© poisonek
A ten prawie mi odgryzł palca ;)Pająk ludojad ;)
© poisonek
- DST 163.90km
- Sprzęt Poison - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
No wreszcie setka.
Sobota, 29 maja 2010 • dodano: 29.05.2010 | Komentarze 1
To aż nieprawdopodobne, ale dopiero w ostatnich dniach maja udało się przejechać pierwszą setkę w tym roku. Nareszcie. I Kraków też nareszcie. Wyjazd o 7:05 z STi i trasa przez Poraj, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Olkusz, Rabsztyn do którego odbiliśmy z Olkusza w celu obejrzenia ruin zamku, Ojcowski Park Narodowy i Kraków. Jakiś czas temu wyraziłem obawy, że nie wiadomo jak to będzie z tą pierwszą setką biorąc pod uwagę krótkie trasy jeżdżone w tym roku. Wyszło na to, że były bezpodstawne. W Krakowie na rynku zameldowaliśmy się o 13:00 ze średnią na liczniku 27 km/h ze 135 km przejechanych na góralach :) Kto zna trasę i znajdujące się na niej górki wie, że nie była to jazda z nogi na nogę ;) To był mój najszybszy Kraków w karierze. Na miejscu pospożywaliśmy i pokręciliśmy się tu i tam oglądając nadwiślańskie zniszczenia. Mega pozytywny dzień.Na zamku w Rabsztynie
© poisonekZamek w Rabsztynie
© poisonekZamek w Rabsztynie
© poisonekNa zamku w Rabsztynie
© poisonekNa zamku w Rabsztynie
© poisonekW drodze przez Ojcowski Park Narodowy.
© poisonekNa zamku w Ojcowie.
© poisonekPiękny Kraków.
© poisonek
- DST 136.00km
- Sprzęt Poison - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Częstochowa - Kraków.
Sobota, 31 października 2009 • dodano: 01.11.2009 | Komentarze 5
Tęskniłem już za Krakowem... Zimno jak cholera, ale wycieczka udana. Umordowałem się przepotwornie, bo ciągle zmarznięte mięśnie jakoś nie chciały wejść w odpowiedni rytm. Ciężko się jechało. Zmęczenie zrekompensowały przepiękne widoki w Ojcowskim Parku Narodowym i fantastyczne, odsmażane ruskie pierogi "U Babci Maliny" w Krakowie.
Zdjęcia:Pieskowa Skała
© poisonekPieskowa Skała
© poisonekPieskowa Skała
© poisonekPieskowa Skała
© poisonekPieskowa Skała
© poisonekPieskowa Skała
© poisonekPieskowa Skała
© poisonekPieskowa Skała
© poisonekPieskowa Skała
© poisonekOjców
© poisonekOjców
© poisonekOjców
© poisonekOjców
© poisonek
- DST 154.90km
- Sprzęt Poison - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Częstochowa - Kraków.
Niedziela, 30 sierpnia 2009 • dodano: 30.08.2009 | Komentarze 1
Dziś na zakończenie wakacji nareszcie konkretniejsza wycieczka: Częstochowa - Kraków. Ze względu na brak pewności co do moich możliwości na dłuższej trasie, uwzględniając mało jezdny sezon, trasa asfaltowa: Poraj, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Olkusz, Rabsztyn, Olkusz, Pieskowa Skała, Ojców, Kraków. Możliwości okazały się wcale nie takie małe, gdyż tempo było dziś naprawdę super. W Krakowie spotkanie i pogawędka z Robinem, który kończył właśnie rodzinną wycieczkę do Tyńca. Podczas wycieczki zajrzałem też na zamek w Rabsztynie - tyle razy przejeżdżałem przez Olkusz, a nigdy nie zajrzałem na ten położony od niego tylko o niecałe 4 km zabytek.
Okazuje się, że sierpień to najlepszy mój miesiąc w tym roku. Ponadto udało się przekroczyć granicę najsłabszego dotychczas sezonu w karierze. Jak na poważne, życiowe sprawy nie najgorzej ;)
Porcja fotek:Na zamku w Rabsztynie.
© poisonekNa zamku w Rabsztynie
© poisonekNa zamku w Rabsztynie.
© poisonekWidok z zamku w Ojcowie
© poisonekNa zamku w Ojcowie
© poisonek
- DST 101.10km
- Sprzęt Poison - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Druga setka w sezonie.
Czwartek, 30 kwietnia 2009 • dodano: 30.04.2009 | Komentarze 3
Rano przed pracą pomyślałem sobie, że można by do niej pojechać trochę naokoło. Więc spotkanie z STi i standardzik do Olsztyna. Szczepan coś ostatnio zdawał relacje, że na szlakach pustynia a ja nie miałem za wiele czasu, dlatego też cała trasa asfaltowa: Skrajnica, Olsztyn (spotkanie ze szczepanem, ale on jechał w swoją stronę), Kusięta, Częstochowa. Już w trakcie pierwszej części dzisiejszej jazdy chodziło mi po głowie, żeby zabrać się z chłopakami na planowaną przez nich nocną jazdę. A że po wczorajszej wizycie w szpitalu okazało się, że córcia jeszcze nie spieszy się na ten świat, to po powrocie z pracy krótkie negocjacje z żoną i jest sukces! Mogę jechać. No ale przed godzina planowanej zbiórki rozpadało się w Częstochowie i okolicach i koledzy odwołali wyjazd "bo mokro". Myślę sobie: w mordę nie po to załatwiłem z córcią, żeby jeszcze dziś nie wyłaziła na zewnątrz żeby teraz nie jechać na rower. O nie... O 20:12 wypad z domu i znów przez Skrajnicę do Olsztyna. A dalej Biskupice, Choroń, Osiny, Zawodzie, Poczesna, Korwinów i Częstochowa. Zapierniczałem aż miło i trochę zły byłem na kolegów, że tak łatwo odpuścili i wystraszyli się pogody. A naprawdę nie było czego, bo asfalty dość szybko wyschły a i księżyc po pewnym czasie zaczął całkiem przyzwoicie oświetlać drogę. No ale cóż - twardym trza być a nie miętkim, a kto nie ryzykuje ten nie jeździ :)))
- DST 142.50km
- Sprzęt Poison - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Częstochowa - Kraków.
Wtorek, 14 kwietnia 2009 • dodano: 14.04.2009 | Komentarze 3
Pierwsza setka w tym roku (skandal!!!). Musiało to się w końcu stać. A przy okazji odbyło się to podczas mojej ulubionej wycieczki do Krakowa. Towarzyszył mi szczepan z którym przejechaliśmy przez Poraj, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Olkusz, Pieskową Skałę do Krakowa. Pogoda niestety nie rozpieszczała - chwilami dość chłodno i niestety wiatr - w najlepszym przypadku boczny, ale nie obyło się bez wmordewindu. Na miejscu na rynku spotkanie z Robinem - pierwszy poznany bikestatowicz z poza Częstochowy! Z innych ciekawostek - oczywiście nie mogło się obyć bez tradycyjnej podczas wycieczki do Krakowa kontuzji. Szkoda nawet pisać, bo przeradza się to powoli w jakąś krakowską fobię... Fantastyczna wycieczka. uwielbiam Kraków...
W drodze przez Ojcowski Park Narodowy:
Zamek w Pieskowej Skale:
Pała.... znaczy się Maczuga Herkulesa :)
W Ojcowskim Parku Narodowym:
Relaks w Krakowie:
szczepan - robin - poisonek
- DST 137.60km
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziś przy przepięknej pogodzie
Wtorek, 11 listopada 2008 • dodano: 11.11.2008 | Komentarze 4
Dziś przy przepięknej pogodzie i w doborowym towarzystwie uczciliśmy - oczywiście rowerowo - Dzień Niepodległości. Było nas 12: prowadzący wycieczkę Yacek, Michaill, Sti, Blabla, Szczepan, Damzac, ProPhet, Faki, Krzysiek, Iwona, Outsider i ja. Generalnie zwiedzaliśmy tereny na zachód od Częstochowy: Pająk - Kowale - Huta Szklana - Dębowa Góra - Zumpy - Hadra - Kierzki - Drapacze - Kolonia Lisów - Głąby - Turza - Łebki - Stasiowe - Zborowskie - Pawełki - Brzoza - Lubockie - Kochanowice - Droniowice - Harbułtowice - Cieszowa - Rzyce - Koszęcin - Hucisko - Boronów - Okrąglik Niwy - Hutki - Rększowice - Nierada - Sobuczyna - Brzeziny. Generalnie większość trasy terenowo i w dość dobrym tempie. Mniej więcej na 80 km wycieczki wspaniałe ognisko z kiełbaskami w rewelacyjnie dostosowanym do tego miejscu w lesie, nieopodal miejscowości Cieszowa. Zdjęcia:
Kolejny fragment pięknego lasu zdewastowanego przez sierpniową trąbę powietrzną:
Zdewastowany przez tą samą trąbę zabytkowy cmentarz żydowski - Kirkut - w Cieszowej:
Miejsce na ognisko...:
... I samo ognisko:
Oryginalny pomnik:
Z założycielem Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" panem Profesorem Stanisławem Hadyną:
Fragment zespołu pałacowo - parkowego w Koszęcinie:
Słoneczko:
Księżyc:
- DST 103.80km
- Aktywność Jazda na rowerze
39 setkowy dzionek
Piątek, 31 października 2008 • dodano: 31.10.2008 | Komentarze 4
39 setkowy dzionek w tym roku. Mocno na raty, ale zawsze. Najpierw przejażdżka ze szczepanem do Blachowni. Tam na własne oczy przekonaliśmy się, jakie spustoszenie w lesie poczyniła sierpniowa trąba powietrzna. MASAKRA!!! Potem do pracy i okrężnie do domu. A wieczorem, jak w każdy ostatni piątek miesiąca wypad do Olsztyna. Dość liczna ekipa i dość mocne tempo. Trasa wiodła przez Kusięta do i Skranjnicę z. Zakończenie oczywiście na złotej zupie u Andrzeja :) Oj mocny był ten październik...
Widoczek na zbiornik w Blachowni:
Zniszczenia w lesie. Tam był normalny, gęsty las... :(
I na koniec sierściuch wylegujący się na przystanku na Zawodziu :) :
- DST 107.70km
- Aktywność Jazda na rowerze
38 setka w sezonie.
Środa, 29 października 2008 • dodano: 29.10.2008 | Komentarze 6
38 setka w sezonie. I przy okazji drugi co do przebiegu miesiąc w roku. Nigdy bym nie przypuszczał, że będzie to październik. Ale jesień w tym roku bardzo łaskawa dla bikerów. Dziś trasa Częstochowa - Wyczerpy - Jaskrów - Wancerzów - Mstów - Zawada - Mokrzesz - Żuraw - Lipnik - Julianka - Janów - Złoty Potok - Siedlec - Krasawa - Zrębice - Biskupice - Olsztyn - Kusięta - Częstochowa i trochę po mieście w celu załatwienie paru spraw. Pogoda całkiem, całkiem. Z pół godziny popadało, ale przy tym było bardzo ciepło i ten lekki deszcz nie za bardzo mi przeszkadzał. Co raz bliżej dychy... :)
- DST 102.10km
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziś dawno nie przejeżdżana
Środa, 15 października 2008 • dodano: 15.10.2008 | Komentarze 0
Dziś dawno nie przejeżdżana pętelka: dom - Biała - Kamyk - Łobodno - Kłobuck - Wręczyca - Blachownia - Konopiska - Poczesna - Poraj - Choroń - Biskupice - Olsztyn - Częstochowa. 37 setka w sezonie. W Konopiskach mega adrenalina. Jadąc sobie jak najbardziej przepisowo, zobaczyłem nagle przed sobą prostopadle ustawiony samochód. Okazało się, że gość tak zamaszyście wyjechał ze swojej posesji, że zatrzymał się na ulicy około metra od linii krawężnika - wyjechał na ulicę całym przodem auta... Nie miałem zbyt wiele czasu na reakcję - jechałem 30 km/h - hampel i już stoję na przednim kole. Gdyby nie auto zaliczył bym klasyczne OTB, ale "dzięki" niemu oparłem się ręką o jego maskę. Strat w zdrowiu i sprzęcie zero. Co innego blachosmród: rower uderzył w niego rogiem, który zarysował mu maskę i wbił się w lewy reflektor, tłukąc go. Gość w pierwszej chwili chciał zdaje się mnie zrypać, ale gdy zobaczył jak stoi jego auto nic się nie odezwał. Dla równowagi ja pojechałem po nim zdrowo i odjechałem. A ciekawe jakby gość wyglądał, gdybym jechał TIR`em... Mimo tych atrakcji bardzo miła wycieczka: pogoda super a i tempo przyzwoite - 100 km w czasie poniżej 4 godzin zawsze robi dobre wrażenie :)