POISONEK
Trochę o mnie:
Poisonek z wiochy Częstochowa. Przejechałem 183201.02 km (na bikestats) + 48183 km (przed bikestats). Więcej o mnie.
10.2010 - 05.2011 Nowotwór próbował...
Póki co nie dał rady...

„Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.”
"Rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli..."
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze..."
"Nie słuchaj głosu w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady. On łże..."
Yes Master!!!
Na zawsze z Tobą...
Yes Master!!! Na zawsze z Tobą...
AKTUALNY SEZON
ARCHIWALNE SEZONY
Sezon 2024
Sezon 2023
Sezon 2022
Sezon 2021
Sezon 2020
Sezon 2019
Sezon 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
Sezon 2012
Sezon 2011
Sezon 2010
Sezon 2009
Sezon 2008
MOJE KRĘCENIE OD 01.01.1997 do 31.10.2025: 230.865 km
1997: 3806 km
1998: 4146 km
1999: 3757 km
2000: 4659 km
2001: 3253 km
2002: 4754 km
2003: 4309 km
2004: 6004 km
2005: 5278 km
2006: 5012 km
2007: 3205 km
2008: 11017 km
2009: 4918 km
2010: 4888 km
2011: 4791 km
2012: 8417 km
2013: 12372 km
2014: 11459 km
2015: 11409 km
2016: 16632 km
2017: 10351 km
2018: 11305 km
2019: 11587 km
2020: 11091 km
2021: 10023 km
2022: 10061 km
2023: 10112 km
2024: 10356 km
2025: 1xxxx km
MOJE MAX`Y:
Max dystans 24 godzinny:
05.07.2014 - 505,77 km
Max dystans miesięczny:
07.2016 - 2.156,10 km
Max dystans roczny:
2016 - 16.632 km
Max prędkość:
17.08.2013 - 82,73 km/h
Max wysokość n.p.m.:
10.09.2016 - 2.776 m n.p.m.
Max wyjazdów w miesiącu:
31 - ostatnio lipiec 2025
Max wyjazdów w roku:
316 - 2016
Min 10.000 km w rok:
14 razy - ostatnio 2025
Min 1.000 km w miesiącu:
108 razy - ostatnio październik 2025
Min 2.000 km w miesiącu:
3 razy - ostatnio lipiec 2025
Min 100 km dziennie:
322 razy - ostatnio 23.10.2025
Max temperatura na rowerze:
11.08.2015 - +41°C
Min temperatura na rowerze:
-17°C
Odwiedzone województwa:
dolnośląskie, kujawsko - pomorskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, pomorskie, śląskie, świętokrzyskie, wielkopolskie, zachodniopomorskie
Odwiedzone kraje:
Austria, Hiszpania, Niemcy, Polska, Słowacja, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, Włochy
MOJE ROWERY
Archiwum bloga
- 2025, Listopad17 - 5
- 2025, Październik25 - 2
- 2025, Wrzesień27 - 0
- 2025, Sierpień18 - 7
- 2025, Lipiec31 - 4
- 2025, Czerwiec28 - 2
- 2025, Maj29 - 1
- 2025, Kwiecień28 - 1
- 2025, Marzec31 - 3
- 2025, Luty18 - 0
- 2025, Styczeń23 - 1
- 2024, Grudzień20 - 1
- 2024, Listopad26 - 1
- 2024, Październik25 - 1
- 2024, Wrzesień28 - 2
- 2024, Sierpień23 - 0
- 2024, Lipiec29 - 1
- 2024, Czerwiec27 - 0
- 2024, Maj26 - 0
- 2024, Kwiecień22 - 0
- 2024, Marzec29 - 1
- 2024, Luty26 - 0
- 2024, Styczeń20 - 1
- 2023, Grudzień27 - 0
- 2023, Listopad27 - 4
- 2023, Październik29 - 0
- 2023, Wrzesień29 - 1
- 2023, Sierpień23 - 0
- 2023, Lipiec24 - 0
- 2023, Czerwiec10 - 1
- 2023, Maj19 - 0
- 2023, Kwiecień24 - 3
- 2023, Marzec30 - 3
- 2023, Luty22 - 0
- 2023, Styczeń26 - 6
- 2022, Grudzień30 - 0
- 2022, Listopad29 - 5
- 2022, Październik29 - 1
- 2022, Wrzesień19 - 0
- 2022, Sierpień28 - 0
- 2022, Lipiec26 - 2
- 2022, Czerwiec28 - 3
- 2022, Maj28 - 0
- 2022, Kwiecień26 - 1
- 2022, Marzec26 - 0
- 2022, Luty23 - 1
- 2022, Styczeń23 - 0
- 2021, Grudzień31 - 3
- 2021, Listopad21 - 4
- 2021, Październik24 - 3
- 2021, Wrzesień28 - 3
- 2021, Sierpień24 - 0
- 2021, Lipiec23 - 1
- 2021, Czerwiec25 - 0
- 2021, Maj25 - 3
- 2021, Kwiecień18 - 0
- 2021, Marzec23 - 0
- 2021, Luty10 - 0
- 2021, Styczeń14 - 0
- 2020, Grudzień23 - 0
- 2020, Listopad26 - 1
- 2020, Październik22 - 0
- 2020, Wrzesień28 - 1
- 2020, Sierpień24 - 0
- 2020, Lipiec26 - 5
- 2020, Czerwiec21 - 3
- 2020, Maj21 - 5
- 2020, Kwiecień22 - 6
- 2020, Marzec22 - 0
- 2020, Luty22 - 0
- 2020, Styczeń21 - 0
- 2019, Grudzień22 - 1
- 2019, Listopad26 - 1
- 2019, Październik29 - 7
- 2019, Wrzesień27 - 0
- 2019, Sierpień25 - 9
- 2019, Lipiec22 - 5
- 2019, Czerwiec20 - 2
- 2019, Maj27 - 0
- 2019, Kwiecień23 - 1
- 2019, Marzec25 - 2
- 2019, Luty19 - 0
- 2019, Styczeń21 - 0
- 2018, Grudzień19 - 4
- 2018, Listopad23 - 0
- 2018, Październik26 - 1
- 2018, Wrzesień27 - 0
- 2018, Sierpień21 - 0
- 2018, Lipiec20 - 4
- 2018, Czerwiec19 - 0
- 2018, Maj22 - 3
- 2018, Kwiecień27 - 4
- 2018, Marzec19 - 0
- 2018, Luty20 - 3
- 2018, Styczeń22 - 1
- 2017, Grudzień21 - 5
- 2017, Listopad26 - 7
- 2017, Październik27 - 5
- 2017, Wrzesień25 - 6
- 2017, Sierpień20 - 1
- 2017, Lipiec27 - 3
- 2017, Czerwiec26 - 2
- 2017, Maj24 - 6
- 2017, Kwiecień15 - 2
- 2017, Marzec30 - 11
- 2017, Luty23 - 5
- 2017, Styczeń19 - 3
- 2016, Grudzień24 - 12
- 2016, Listopad25 - 9
- 2016, Październik24 - 9
- 2016, Wrzesień27 - 16
- 2016, Sierpień21 - 6
- 2016, Lipiec29 - 11
- 2016, Czerwiec30 - 6
- 2016, Maj28 - 18
- 2016, Kwiecień28 - 34
- 2016, Marzec28 - 17
- 2016, Luty29 - 11
- 2016, Styczeń23 - 6
- 2015, Grudzień19 - 10
- 2015, Listopad25 - 19
- 2015, Październik26 - 13
- 2015, Wrzesień24 - 7
- 2015, Sierpień20 - 14
- 2015, Lipiec24 - 23
- 2015, Czerwiec24 - 6
- 2015, Maj22 - 8
- 2015, Kwiecień25 - 21
- 2015, Marzec23 - 17
- 2015, Luty2 - 2
- 2015, Styczeń20 - 20
- 2014, Grudzień21 - 12
- 2014, Listopad23 - 16
- 2014, Październik26 - 31
- 2014, Wrzesień22 - 13
- 2014, Sierpień15 - 15
- 2014, Lipiec12 - 39
- 2014, Czerwiec21 - 18
- 2014, Maj21 - 28
- 2014, Kwiecień22 - 14
- 2014, Marzec25 - 24
- 2014, Luty22 - 28
- 2014, Styczeń15 - 23
- 2013, Grudzień21 - 57
- 2013, Listopad20 - 22
- 2013, Październik27 - 55
- 2013, Wrzesień27 - 31
- 2013, Sierpień20 - 34
- 2013, Lipiec21 - 62
- 2013, Czerwiec18 - 42
- 2013, Maj26 - 47
- 2013, Kwiecień18 - 39
- 2013, Marzec16 - 27
- 2013, Luty13 - 26
- 2013, Styczeń9 - 30
- 2012, Grudzień10 - 20
- 2012, Listopad20 - 49
- 2012, Październik18 - 43
- 2012, Wrzesień19 - 26
- 2012, Sierpień14 - 14
- 2012, Lipiec15 - 30
- 2012, Czerwiec21 - 39
- 2012, Maj23 - 34
- 2012, Kwiecień19 - 42
- 2012, Marzec20 - 39
- 2012, Luty10 - 11
- 2012, Styczeń4 - 7
- 2011, Grudzień13 - 17
- 2011, Listopad14 - 27
- 2011, Październik14 - 45
- 2011, Wrzesień18 - 26
- 2011, Sierpień17 - 33
- 2011, Lipiec19 - 38
- 2011, Czerwiec18 - 36
- 2011, Maj15 - 43
- 2011, Kwiecień5 - 13
- 2010, Listopad9 - 39
- 2010, Październik4 - 14
- 2010, Wrzesień11 - 18
- 2010, Sierpień12 - 3
- 2010, Lipiec20 - 28
- 2010, Czerwiec21 - 21
- 2010, Maj16 - 10
- 2010, Kwiecień17 - 3
- 2010, Marzec13 - 3
- 2010, Luty4 - 3
- 2010, Styczeń1 - 0
- 2009, Grudzień10 - 10
- 2009, Listopad12 - 5
- 2009, Październik8 - 10
- 2009, Wrzesień17 - 6
- 2009, Sierpień22 - 7
- 2009, Lipiec14 - 12
- 2009, Czerwiec5 - 2
- 2009, Maj9 - 20
- 2009, Kwiecień20 - 22
- 2009, Marzec9 - 1
- 2009, Luty4 - 2
- 2009, Styczeń11 - 12
- 2008, Grudzień8 - 17
- 2008, Listopad18 - 32
- 2008, Październik22 - 40
- 2008, Wrzesień22 - 9
- 2008, Sierpień10 - 3
- 2008, Lipiec20 - 18
- 2008, Czerwiec16 - 18
- 2008, Maj18 - 22
- 2008, Kwiecień19 - 14
- 2008, Marzec15 - 12
- 2008, Luty16 - 16
- 2008, Styczeń16 - 25
Październik, 2012
| Dystans całkowity: | 860.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | b.d. |
| Średnia prędkość: | b.d. |
| Liczba aktywności: | 18 |
| Średnio na aktywność: | 47.78 km |
| Więcej statystyk | |
- DST 13.50km
- Sprzęt Chabeta - Zimówka
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek kolarza.
Wtorek, 30 października 2012 • dodano: 30.10.2012 | Komentarze 4
Do Adama na posiedzenie z okazji wtorku kolarza. No co??? Zawsze się przecież znajdzie jakiś pretekst ;)
W drodze do Kulistego na odcinku 6 km miałem dwie sytuacje z przejeżdżającym przede mną na czerwonym świetle samochodem (w tym jedną naprawdę groźną, gdzie baba wg moich spostrzeżeń musiała wjechać na skrzyżowanie po około 5 sekundach po zapaleniu się czerwonego światła i zmusiła mnie do zatrzymania się na środku trzypasmowej drogi...), jedną z wymuszeniem pierwszeństwa i trzema z zatrzymaniem pojazdu przede mną na przejeździe dla rowerów... Lemingi jakieś normalnie.
U Adama spotkanie z prawie dinozaurem :) Legwan. Fajna gadzina :) Powrót w deszczu qrna Olek...
Z gadziną :)
© poisonek
Z gadziną ładnie zakamuflowaną na tle bluzy :).
© poisonek
- DST 20.60km
- Sprzęt Chabeta - Zimówka
- Aktywność Jazda na rowerze
Miastowo.
Poniedziałek, 29 października 2012 • dodano: 29.10.2012 | Komentarze 3
Do szkoły i z powrotem wałem nadwarciańskim w obie strony. Zimno i jeszcze resztki śniegu. Niby chwilowy napad zimy ale już niestety znalazło się kilka pierwszych bałwanów.... :)
Pierwszy bałwan w sezonie 2012/2013 :). Z córcią.
© poisonek
- DST 30.30km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
80 Częstochowska Rak`n`rollowa Masa Krytyczna.
Piątek, 26 października 2012 • dodano: 26.10.2012 | Komentarze 0
Rano do centrum wałem nadwarciańskim po zakup w zaprzyjaźnionym sklepie rowerowy. Powrót do domku tą samą drogą.
Wieczorem przy +3 stopniach wraz z 92 innymi bikerami przejazd w 80 Częstochowskiej Rak`n`rollowej Masie Krytycznej. Kręciliśmy wspierając duchowo podopiecznych fundacji Rak`n`roll założonej przez Ś.P. Magdę Prokopowicz, włączając się w akcję "Rak`n`rolling na zwrotnik raka". Była to dla mnie Masa bardzo szczególna...
- DST 42.20km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Przedpołudniowy Olsztyn.
Czwartek, 25 października 2012 • dodano: 25.10.2012 | Komentarze 0
Przedpołudniowy, szybki wypad do Olsztyna. Trasa przez Kirkut, Legionów, Brzyszowską, czerwony pieszy, Kusięta, Olsztyn, Skrajnicę, rowerostradę, Guardiana, wał nadwarciański, centrum i dom. W miejscu przy rowerostradzie, gdzie zaczyna się niebieski szlak do Poraja (Dębowcówka) jest już położony piękny, równiutki, szutrowy dywanik. Czyli tak jak przypuszczałem, robotnicy dojechali ze szlakiem od Dębowca aż do samej Częstochowy. Super! Teraz drogę do Poraja będzie się pokonywać w oka mgnieniu.
Zużyty napęd zaczyna niestety przypominać o sobie co raz nachalniej...
- DST 40.90km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Miastowo.
Środa, 24 października 2012 • dodano: 24.10.2012 | Komentarze 0
Miastowe kilometry obarczone obowiązkami współorganizatora Częstochowskiej Masy Krytycznej. Nagrane zapowiedzi Masy w TV ORION oraz w radiu RMF MAXXX.
Informacje przekazane również do gazety internetowej www.wczestochowie.pl. Tym razem Masa jedzie Rak`n`rollowo...
Wieczorem jeszcze z muzyką na uszach pod Jasną Górę i z powrotem wałem nadwarciańskim.
Myśl przewodnia? Jak by się piło "Whiskey w słoiku" ;)
Ech te babskie imprezy... :))))))
- DST 34.60km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Miastowe kilometry w poszukiwaniu melancholii jesiennej.
Wtorek, 23 października 2012 • dodano: 23.10.2012 | Komentarze 4
Do południa przejażdżka do podjasnogórskich Parków. W obie strony wałem nadwarciańskim. Przez kilka pierwszych kilometrów towarzyszył mi STin14. W Parkach Staszica i 3 Maja pokręciłem się wolniutko szukając obiektów do sfotografowania. Cisza i spokój… W Parkach atmosfera wilgotnej jesieni. Pofociłem trochę i wróciłem do domu, zahaczając jeszcze o sklep na Garibaldiego. Wieczorem jeszcze na basket.
Staw w Parku Staszica.
© poisonek
Kaczorek ;)
© poisonek
Zegar słoneczny obok obserwatorium astronomicznego w Parku Staszica.
© poisonek
Bryła rudy żelaza przy Muzeum Górnictwa Rud Żelaza w Parku Staszica I.
© poisonek
Bryła rudy żelaza przy Muzeum Górnictwa Rud Żelaza w Parku Staszica II.
© poisonek
Rzeźba siedzącej dziewczyny z 1911 roku autorstwa Władysława Rudlickiego.
© poisonek
Rzeźby przed Jasną Górą inscenizujące kolejne tajemnice różańca.
© poisonek
Czerwone róże jeszcze nie przekwitły...
© poisonek
Białe również nie...
© poisonek
Owoce ognika.
© poisonek
Owoce cisu.
© poisonek
Marcinki.
© poisonek
Jesienny tulipanowiec.
© poisonek
Goodman przy okazałym kasztanowcu.
© poisonek
- DST 21.00km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Miastowo.
Poniedziałek, 22 października 2012 • dodano: 22.10.2012 | Komentarze 1
Miastowe kilometry. Z domu na Dekabrystów trochę okrężnie: wał nadwarciański, Aleje, Popieuszki itp. i identycznie z powrotem.
Hitem dnia była Pani za kierownicą. Stojąc na czerwonym świetle na skrzyżowaniu Kilińskiego z Dekabrystów usłyszałem pytanie od kierowniczki w terenówce, ustawionej na ulicy Kilińskiego do skrętu w lewo w dwukierunkową Dekabrystów: "Dąbrowskiego to będzie w lewo?". Odpowiedziałem: "Tak. Pierwsza w lewo." Nie sądziłem, że dla Pani "pierwsza w lewo" to będzie tak bardzo pierwsza. Skręciła w lewo natychmiast za linią zatrzymania - czyli pod prąd... W porę się ogarnęła, aczkolwiek ze wstecznym też był problem: auto zgasło 3 razy. Zapewne prawo jazdy robione na tylnym siedzeniu pojazdu egzaminacyjnego...
- DST 141.30km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Częstochowa - Kraków
Niedziela, 21 października 2012 • dodano: 22.10.2012 | Komentarze 4
Pogodowych uśmiechów losu ciąg dalszy. Kraków chodził mi po głowie już dawno. Postanowiłem więc, że skorzystam z fantastycznie zapowiadającej się pogody, zaproszę kilka osób nie mających planów rowerowych na niedzielę i ruszymy do grodu Kraka. Na zbiórkę przyjechali michaill, pietro1978 i zbyszko61. W dość rześkiej temperaturze ruszyliśmy przez Słowik na asfaltowy, krakowski standard, czyli: Poraj, Masłońskie, Żarki Letnsko, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Rabsztyn, Olkusz, Sułoszową, Pieskową Skałę, Ojców, Zielonki i Kraków. W Kluczach spotkałem znaną mi z BS Aniutę, z którą zamieniłem kilka zdań i której obiecałem bikestatsową znajomość ;) Pozdrawiam serdecznie. W Rabsztynie jak zwykle postój w Karczmie nieopodal zamku a następnie dojazd do Sułoszowej. Tym razem nie Olkuskim i Kosmołowskim asfaltem a bardzo przyjemnym i malowniczym na tym odcinku czerwonym szlakiem pieszym. Na terenie Doliny Prądnika jak zwykle tradycyjne fotki pięknych, jesiennych i kolorowych okoliczności przyrody. Po wyjechaniu z Doliny już tylko asfaltowy zjazd do Krakowa przez Zielonki. Po wjechaniu do miasta rąbnął mnie nieprawdopodobny kryzys. Nie za specjalnie się poczułem i w sumie dobrze, że michaill w tym samym momencie złapał kapcia, bo mogłem spokojnie usiąść na trawie, zjeść chałwę i trochę dojść do siebie. Po krótkim odpoczynku w trakcie serwisu, już tylko przez miasto do prawie zaprzyjaźnionej z nami restauracji pod Wawelem na pyszny obiadek. W trakcie posiłku odwiedził nas szczepan z Agnieszką. Miała okazję dziewczyna zobaczyć z jaką bandą wariatów spotyka się jej chłopak ;) Końcówka to dojazd na stację Kraków Płaszów i wesoły powrót pociągiem do Częstochowy.
Wycieczka fantastyczna. Nieczęsto się zdarza, że można pojeździć w końcówce października "na krótko". 4 Kraków w tym roku. 16 ogólnie.
Ekipa w Karczmie w Rabsztynie.
© poisonek
Zamek w Rabsztynie z terenu Karczmy.
© poisonek
Zamek w Pieskowej Skale I.
© poisonek
Zamek w Pieskowej Skale II.
© poisonek
Maczuga Herkulesa I.
© poisonek
Poniżej ciekawostka, na którą nie zwróciłem do tej pory uwagi, mimo tylu pobytów w tym miejscu. Nie wiem jak Wam ale ułożenie szczelin w wapieniu Maczugi widoczne na zdjęciu do złudzenie przypomina mi minę smutnego posągu z Wyspy Wielkanocnej:
Maczuga Herkulesa II.
© poisonek
Maczuga Herkulesa III.
© poisonek
Ekipa przy Maczudze Herkulesa.
© poisonek
Widoki w Dolinie Prądnika I.
© poisonek
Widoki w Dolinie Prądnika II.
© poisonek
Widoki w Dolinie Prądnika III.
© poisonek
Widoki w Dolinie Prądnika IV.
© poisonek
Widoki w Dolinie Prądnika V.
© poisonek
Zamek w Ojcowie.
© poisonek
- DST 27.30km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Miastowo.
Sobota, 20 października 2012 • dodano: 20.10.2012 | Komentarze 0
Do kobe24la po klucze a potem do wypożyczalni na Tysiąclecie. W obie strony wałem nadwarciańskim. Oczywiście nie mogło dziś zabraknąć buraka na DDR. Ulica Kilińskiego. Pół auta na trawniku, pół na drodze rowerowej. Proponuję dwa mandaty: za parkowanie i niszczenie zieleni...
Burakowóz na DDR.
© poisonek
Wieczorem jeszcze do apteki.
- DST 70.80km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Złota Polska Jesień nie odpuszcza.
Piątek, 19 października 2012 • dodano: 19.10.2012 | Komentarze 6
Polskiej Złotej Jesieni ciąg dalszy. Serce rośnie jak się widzi jak pięknie jest dookoła o tej porze roku w tak wspaniałą pogodę. O tym czy dziś jechać na rower nie było nawet dyskusji. Podjechałem na Błeszno do kobe24la podrzucić mu klucze do kasety i korb, więc w związku z tym naturalnym kierunkiem dalszej jazdy był Poraj. Pojechałem przez Słowik a następnie czarny pieszy i niebieski szlak rowerowy. Na niebieskim bajeczna, nowo zbudowana droga przez las. Żółty szuterek mocno ubity walcami. Jedzie się jak po stole. Bajeczka. Po dotarciu do Poraja od razu skierowałem się w stronę Choronia. Po dojechaniu w okolicę przeciwpożarowej wieży obserwacyjnej zajrzałem na chwilę do jednego z licznych w tamtym rejonie miejsc, gdzie wydobywa się kamień wapienny. Udało się nawet znaleźć kilka skamielin. Z Choronia do Biskupic i dalej do Olsztyna dość wariackim tempem – nie przypominam sobie żebym jechał poniżej 40 km/h ;))). Z Olsztyna do Kusiąt i na czerwony pieszy. Wjechałem sobie dziś na szczyt Zielonej Góry, bo spodziewałem się zobaczyć z jej szczytu panoramę okolicy ubranej w kolory jesieni. Nie zawiodłem się. Przepięknie. Po kilku fotkach w dół i przez las do ulicy Brzyszowskiej i Legionów. Po dojechaniu do centrum zajrzałem jeszcze do sklepu rowerowego i zaopatrzyłem się w nowy top cap Specialized`a, który już od dawna bardzo mi się podobał.
Wieczorem jeszcze do wypożyczalni po kawałek rozrywki na DVD.
Pogoda aż niewiarygodna. Przepiękne słońce na błękitnym niebie, lekki wiaterek i ponad 20 stopni w cieniu. 19 października… Szok!!!
Niebieski rowerowy w kierunku Poraja.
© poisonek
Goodman na nowej, szutrowej rowerostradzie.
© poisonek
Wyrobisko wapienia w Choroniu. W tle przeciwpożarowa wieża obserwacyjna.
© poisonek
Skamielina I.
© poisonek
Skamielina II.
© poisonek
Skamielina III.
© poisonek
Widok z Zielonej Góry
© poisonek
Goodman na szczycie Zielonej Góry.
© poisonek
Top cap Specialized.
© poisonek














