POISONEK
Trochę o mnie:

Poisonek z wiochy Częstochowa. Przejechałem 181791.82 km (na bikestats) + 48183 km (przed bikestats). Więcej o mnie.
10.2010 - 05.2011 Nowotwór próbował...
Póki co nie dał rady...

„Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.”
"Rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli..."
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze..."
"Nie słuchaj głosu w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady. On łże..."
Yes Master!!!
Na zawsze z Tobą...
Yes Master!!! Na zawsze z Tobą...
AKTUALNY SEZON

ARCHIWALNE SEZONY
Sezon 2024

Sezon 2023

Sezon 2022

Sezon 2021

Sezon 2020

Sezon 2019

Sezon 2018

Sezon 2017

Sezon 2016

Sezon 2015

Sezon 2014

Sezon 2013

Sezon 2012

Sezon 2011

Sezon 2010

Sezon 2009

Sezon 2008

MOJE KRĘCENIE OD 01.01.1997 do 30.09.2025: 229.863 km
1997: 3806 km
1998: 4146 km
1999: 3757 km
2000: 4659 km
2001: 3253 km
2002: 4754 km
2003: 4309 km
2004: 6004 km
2005: 5278 km
2006: 5012 km
2007: 3205 km
2008: 11017 km
2009: 4918 km
2010: 4888 km
2011: 4791 km
2012: 8417 km
2013: 12372 km
2014: 11459 km
2015: 11409 km
2016: 16632 km
2017: 10351 km
2018: 11305 km
2019: 11587 km
2020: 11091 km
2021: 10023 km
2022: 10061 km
2023: 10112 km
2024: 10356 km
2025: 1xxxx km
MOJE MAX`Y:
Max dystans 24 godzinny:
05.07.2014 - 505,77 km
Max dystans miesięczny:
07.2016 - 2.156,10 km
Max dystans roczny:
2016 - 16.632 km
Max prędkość:
17.08.2013 - 82,73 km/h
Max wysokość n.p.m.:
10.09.2016 - 2.776 m n.p.m.
Max wyjazdów w miesiącu:
31 - ostatnio lipiec 2025
Max wyjazdów w roku:
316 - 2016
Min 10.000 km w rok:
14 razy - ostatnio 2025
Min 1.000 km w miesiącu:
107 razy - ostatnio wrzesień 2025
Min 2.000 km w miesiącu:
3 razy - ostatnio lipiec 2025
Min 100 km dziennie:
321 razy - ostatnio 20.09.2025
Max temperatura na rowerze:
11.08.2015 - +41°C
Min temperatura na rowerze:
-17°C
Odwiedzone województwa:
dolnośląskie, kujawsko - pomorskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, pomorskie, śląskie, świętokrzyskie, wielkopolskie, zachodniopomorskie
Odwiedzone kraje:
Austria, Hiszpania, Niemcy, Polska, Słowacja, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, Włochy
MOJE ROWERY
Archiwum bloga
- 2025, Październik3 - 0
- 2025, Wrzesień27 - 0
- 2025, Sierpień18 - 7
- 2025, Lipiec31 - 4
- 2025, Czerwiec28 - 2
- 2025, Maj29 - 1
- 2025, Kwiecień28 - 1
- 2025, Marzec31 - 3
- 2025, Luty18 - 0
- 2025, Styczeń23 - 1
- 2024, Grudzień20 - 1
- 2024, Listopad26 - 1
- 2024, Październik25 - 1
- 2024, Wrzesień28 - 2
- 2024, Sierpień23 - 0
- 2024, Lipiec29 - 1
- 2024, Czerwiec27 - 0
- 2024, Maj26 - 0
- 2024, Kwiecień22 - 0
- 2024, Marzec29 - 1
- 2024, Luty26 - 0
- 2024, Styczeń20 - 1
- 2023, Grudzień27 - 0
- 2023, Listopad27 - 4
- 2023, Październik29 - 0
- 2023, Wrzesień29 - 1
- 2023, Sierpień23 - 0
- 2023, Lipiec24 - 0
- 2023, Czerwiec10 - 1
- 2023, Maj19 - 0
- 2023, Kwiecień24 - 3
- 2023, Marzec30 - 3
- 2023, Luty22 - 0
- 2023, Styczeń26 - 6
- 2022, Grudzień30 - 0
- 2022, Listopad29 - 5
- 2022, Październik29 - 1
- 2022, Wrzesień19 - 0
- 2022, Sierpień28 - 0
- 2022, Lipiec26 - 2
- 2022, Czerwiec28 - 3
- 2022, Maj28 - 0
- 2022, Kwiecień26 - 1
- 2022, Marzec26 - 0
- 2022, Luty23 - 1
- 2022, Styczeń23 - 0
- 2021, Grudzień31 - 3
- 2021, Listopad21 - 4
- 2021, Październik24 - 3
- 2021, Wrzesień28 - 3
- 2021, Sierpień24 - 0
- 2021, Lipiec23 - 1
- 2021, Czerwiec25 - 0
- 2021, Maj25 - 3
- 2021, Kwiecień18 - 0
- 2021, Marzec23 - 0
- 2021, Luty10 - 0
- 2021, Styczeń14 - 0
- 2020, Grudzień23 - 0
- 2020, Listopad26 - 1
- 2020, Październik22 - 0
- 2020, Wrzesień28 - 1
- 2020, Sierpień24 - 0
- 2020, Lipiec26 - 5
- 2020, Czerwiec21 - 3
- 2020, Maj21 - 5
- 2020, Kwiecień22 - 6
- 2020, Marzec22 - 0
- 2020, Luty22 - 0
- 2020, Styczeń21 - 0
- 2019, Grudzień22 - 1
- 2019, Listopad26 - 1
- 2019, Październik29 - 7
- 2019, Wrzesień27 - 0
- 2019, Sierpień25 - 9
- 2019, Lipiec22 - 5
- 2019, Czerwiec20 - 2
- 2019, Maj27 - 0
- 2019, Kwiecień23 - 1
- 2019, Marzec25 - 2
- 2019, Luty19 - 0
- 2019, Styczeń21 - 0
- 2018, Grudzień19 - 4
- 2018, Listopad23 - 0
- 2018, Październik26 - 1
- 2018, Wrzesień27 - 0
- 2018, Sierpień21 - 0
- 2018, Lipiec20 - 4
- 2018, Czerwiec19 - 0
- 2018, Maj22 - 3
- 2018, Kwiecień27 - 4
- 2018, Marzec19 - 0
- 2018, Luty20 - 3
- 2018, Styczeń22 - 1
- 2017, Grudzień21 - 5
- 2017, Listopad26 - 7
- 2017, Październik27 - 5
- 2017, Wrzesień25 - 6
- 2017, Sierpień20 - 1
- 2017, Lipiec27 - 3
- 2017, Czerwiec26 - 2
- 2017, Maj24 - 6
- 2017, Kwiecień15 - 2
- 2017, Marzec30 - 11
- 2017, Luty23 - 5
- 2017, Styczeń19 - 3
- 2016, Grudzień24 - 12
- 2016, Listopad25 - 9
- 2016, Październik24 - 9
- 2016, Wrzesień27 - 16
- 2016, Sierpień21 - 6
- 2016, Lipiec29 - 11
- 2016, Czerwiec30 - 6
- 2016, Maj28 - 18
- 2016, Kwiecień28 - 34
- 2016, Marzec28 - 17
- 2016, Luty29 - 11
- 2016, Styczeń23 - 6
- 2015, Grudzień19 - 10
- 2015, Listopad25 - 19
- 2015, Październik26 - 13
- 2015, Wrzesień24 - 7
- 2015, Sierpień20 - 14
- 2015, Lipiec24 - 23
- 2015, Czerwiec24 - 6
- 2015, Maj22 - 8
- 2015, Kwiecień25 - 21
- 2015, Marzec23 - 17
- 2015, Luty2 - 2
- 2015, Styczeń20 - 20
- 2014, Grudzień21 - 12
- 2014, Listopad23 - 16
- 2014, Październik26 - 31
- 2014, Wrzesień22 - 13
- 2014, Sierpień15 - 15
- 2014, Lipiec12 - 39
- 2014, Czerwiec21 - 18
- 2014, Maj21 - 28
- 2014, Kwiecień22 - 14
- 2014, Marzec25 - 24
- 2014, Luty22 - 28
- 2014, Styczeń15 - 23
- 2013, Grudzień21 - 57
- 2013, Listopad20 - 22
- 2013, Październik27 - 55
- 2013, Wrzesień27 - 31
- 2013, Sierpień20 - 34
- 2013, Lipiec21 - 62
- 2013, Czerwiec18 - 42
- 2013, Maj26 - 47
- 2013, Kwiecień18 - 39
- 2013, Marzec16 - 27
- 2013, Luty13 - 26
- 2013, Styczeń9 - 30
- 2012, Grudzień10 - 20
- 2012, Listopad20 - 49
- 2012, Październik18 - 43
- 2012, Wrzesień19 - 26
- 2012, Sierpień14 - 14
- 2012, Lipiec15 - 30
- 2012, Czerwiec21 - 39
- 2012, Maj23 - 34
- 2012, Kwiecień19 - 42
- 2012, Marzec20 - 39
- 2012, Luty10 - 11
- 2012, Styczeń4 - 7
- 2011, Grudzień13 - 17
- 2011, Listopad14 - 27
- 2011, Październik14 - 45
- 2011, Wrzesień18 - 26
- 2011, Sierpień17 - 33
- 2011, Lipiec19 - 38
- 2011, Czerwiec18 - 36
- 2011, Maj15 - 43
- 2011, Kwiecień5 - 13
- 2010, Listopad9 - 39
- 2010, Październik4 - 14
- 2010, Wrzesień11 - 18
- 2010, Sierpień12 - 3
- 2010, Lipiec20 - 28
- 2010, Czerwiec21 - 21
- 2010, Maj16 - 10
- 2010, Kwiecień17 - 3
- 2010, Marzec13 - 3
- 2010, Luty4 - 3
- 2010, Styczeń1 - 0
- 2009, Grudzień10 - 10
- 2009, Listopad12 - 5
- 2009, Październik8 - 10
- 2009, Wrzesień17 - 6
- 2009, Sierpień22 - 7
- 2009, Lipiec14 - 12
- 2009, Czerwiec5 - 2
- 2009, Maj9 - 20
- 2009, Kwiecień20 - 22
- 2009, Marzec9 - 1
- 2009, Luty4 - 2
- 2009, Styczeń11 - 12
- 2008, Grudzień8 - 17
- 2008, Listopad18 - 32
- 2008, Październik22 - 40
- 2008, Wrzesień22 - 9
- 2008, Sierpień10 - 3
- 2008, Lipiec20 - 18
- 2008, Czerwiec16 - 18
- 2008, Maj18 - 22
- 2008, Kwiecień19 - 14
- 2008, Marzec15 - 12
- 2008, Luty16 - 16
- 2008, Styczeń16 - 25
E. Ważne wydarzenia
Dystans całkowity: | 6059.81 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 63 |
Średnio na aktywność: | 96.19 km |
Więcej statystyk |
- DST 32.60km
- Sprzęt Full Trektor
- Aktywność Jazda na rowerze
Miejsko. 10.000 km w sezonie.
Wtorek, 9 września 2025 • dodano: 09.09.2025 | Komentarze 0
Miejskie kilometry w drodze do i z pracy.
10.000 km w sezonie :) Po raz 14.
10.000 km w sezonie po raz 14. © Poisonek
- DST 157.90km
- Sprzęt Full Trektor
- Aktywność Jazda na rowerze
R10 IV/IV Władysławowo – Hel - Władysławowo – Gdańsk.
Czwartek, 21 sierpnia 2025 • dodano: 21.08.2025 | Komentarze 1
Epilog. Ostatni dzień wyprawy szlakiem R10. Dziś znana mi już klasyka, którą już miałem okazję kilka razy przejechać: Władysławowo - Hel - Władysławowo - Gdańsk. Dzięki uprzejmości właścicieli kwatery we Władysławowie Półwysep Helski mogłem przejechać bez bagażu, który czekał na mój powrót w pokoju. Chałupy, Kuźnica, Jastarnia, Jurata i Hel. Na miejscu kilkaset metrów z buta a raczej gołej stopy po plaży, by zobaczyć wrak ORP Wicher. Powrót z Helu taki, że inaczej się nie da ;) Następnie ponownie wejście na poziom jakości R10 z dwóch pierwszych etapów: świetne drogi rowerowe i niewymagający teren przez Swarzewo, Puck, Rzucewo, Bekę, Mechelinki, Gdynię, Sopot i Gdańsk. Na koniec krótki objazd po starym mieście i na dworzec. PKP Intercity znów pomogło wrócić do rzeczywistości: zbyt mała ilość miejsc na rower w relacji do sprzedanych biletów oraz miejsce siedzące 16 rzędów foteli od roweru, mimo wybranego przy internetowym zakupie biletu siedzenia tuż przy wieszakach. Plus oczywisty bonus w postaci 50 minut opóźnienia w Częstochowie. Żenada.
Koniec. 575 przejechanych kilometrów w 4 dni. Litry endorfin i wspomnienia na całe życie. Piekące mięśnie, dupa i kolana w gratisie ;) Zdecydowanie było warto!!!
1000 km w sierpniu.
Klasyka rowerowego Półwyspu Helskiego. © Poisonek
Plaża w Jastarni. © Poisonek
Przy wraku ORP Wicher w Helu. © Poisonek
Początek Polski - Cypel Helski. © Poisonek
Nad Zatoką Pucką. © Poisonek
Pan na włościach w Rzucewie. © Poisonek
ORP Błyskawica w Gdyni. © Poisonek
Dar Pomorza w Gdyni. © Poisonek
Klif Orłowski widziany z molo. © Poisonek
Przy fontannie Neptuna w Gdańsku. © Poisonek
Żuraw Gdański. © Poisonek
Tak to wyglądało sumarycznie :) © Poisonek
- DST 164.70km
- Sprzęt Full Trektor
- Aktywność Jazda na rowerze
R10 III/IV Ustka - Władysławowo. 9000 km w sezonie.
Środa, 20 sierpnia 2025 • dodano: 20.08.2025 | Komentarze 2
Trzeci dzień wyprawy: Ustka - Władysławowo. Obawiałem się tej części. Pogoda znacznie się zmieniła: chłodno i momentami bardzo silny przeciwny wiatr a do tego wiedza o tym, że nawierzchnia to już nie będzie kaszka z mleczkiem z dwóch ostatnich dni nieco dręczyła. Do tego zdawałem sobie sprawę że na koniec dnia po najdłuższym etapie tej trasy fizycznie będę zdychał. Ale nie ma miękkiej gry. Pomimo tego, że to szlak nadmorski, to Bałtyk zobaczyłem dopiero na finiszu. Cała trasa w zasadzie w sporej odległości od morza. Nawierzchnia mocno terenowa wliczając upierdliwe, betonowe płyty z otworami, których dziś było bardzo dużo. Reszta to szutry, piaski i słabej jakości asfalty biegnące przez wsie. Z większych miejscowości i miejsc mijanych na trasie można wymienić Rowy ze znajdującym się tuż za nimi rezerwatem i Jeziorem Gardno, Jezioro Łebsko, Łebę, Białogórę oraz Karwię, Jastrzębią Górę, Rozewie i finisz we Władysławowie, które to są w zasadzie poza oficjalnym szlakiem R10. Wyszedł bardzo długi etap: szacowałem, że zrobię dziś 130 a wyszło 160. Niestety ze względu na zbójnicko niską temperaturę i silny wiatr, na plaży przed zachodem słońca spędziłem tylko chwilę.
9000 km w sezonie.
Panorama Jeziora Gardno z wieży widokowej. © Poisonek
Wrzosowisko na Bagnach Izbickich. © Poisonek
Wielkie Bagno Słowińskiego Parku Narodowego. © Poisonek
Jezioro Łebsko z widoczną za nim Wydmą Łącką. © Poisonek
Gwiazda Północy - najdalej wysunięty na północ punkt Polski. © Poisonek
Latarnia morska w Rozewiu. © Poisonek
Zachód słońca we Władysławowie. © Poisonek
- DST 133.00km
- Sprzęt Full Trektor
- Aktywność Jazda na rowerze
R10 II/IV Kołobrzeg - Ustka.
Wtorek, 19 sierpnia 2025 • dodano: 19.08.2025 | Komentarze 1
Drugi dzień R10. Dziś Kołobrzeg - Ustka. Ruszyłem dość wcześnie zachęcony świetną pogodą. Początek dzisiejszej trasy był mi znany z zeszłego roku: Sianożęty, Ustronie Morskie, Sarbinowo, Chłopy, Mielno gdzie była okazja jechać zajebistą mierzeją pomiędzy Bałtykiem a Jeziorem Jamno. Od tego momentu szlak co raz częściej skręcał na południe i oddalał się od morza. Cały czas był jednak dobrze oznakowany i wiódł świetnymi rowerówkami. Łazy, Bukowo Morskie, Dąbki położone znów przy plaży, Darłowo, Darłówko, fantastyczna grobla pomiędzy morzem na Jeziorem Kopań z jazdą po piachu i płytach, Jarosławiec i małymi wsiami oddalonymi od brzegu do Ustki. Na miejscu byłem dość wcześnie, więc starczyło czasu na spacer po Ustce i dłuższe posiedzenie na plaży w oczekiwaniu na zachód słońca. Etap dłuższy niż wczoraj ale fizycznie ok. Do tego cały czas rewelacyjna pogoda.
Początek etapu w Kołobrzegu. © Poisonek
Typowy kołobrzeski Marian. © Poisonek
Na plaży pomiędzy Kołobrzegiem a Sianorzętami. © Poisonek
Widoczek w klifu w Sianorzętach. © Poisonek
Jezioro Jamno. © Poisonek
Słońce, woda, złoty piasek. Kwintesencja R10. © Poisonek
XIV wieczny kościół w Iwęcinie. © Poisonek
Typowa rowerówka z dwóch pierwszych dni wyprawy. © Poisonek
Latarnia morska w Jarosławcu. © Poisonek
Jedna z wielu farm wiatrakowych napotkana po drodze. © Poisonek
Chill na plaży w Ustce. © Poisonek
Zachód słońca w Ustce. © Poisonek
- DST 123.30km
- Sprzęt Full Trektor
- Aktywność Jazda na rowerze
R10 I/IV Świnoujście – Kołobrzeg.
Poniedziałek, 18 sierpnia 2025 • dodano: 18.08.2025 | Komentarze 2
Pierwsza część przygody z R10: Świnoujście – Kołobrzeg. Ten wyjazd był już planowany ładnych kilka lat temu. Wtedy jednak z różnych względów nie wypalił. Tym razem też z kilkudniowym poślizgiem ze względu na kiepską pogodę z początku sierpnia. Full Trektor ubrany w pożyczony od Abovo bagażnik z torbą, który sprawił się rewelacyjnie. Na dzień dobry realia PKP Intercity: pociąg w Czewie opóźniony o godzinę a w trakcie podróży spina z kierowniczką idiotką, nakazującą powieszenie rowerów wszystkich pasażerów na pseudo wieszakach pomimo absolutnego braku takiej możliwości: przestrzenie miedzy hakami zbyt małe. Po dotarciu do Świnoujścia przeprawa promowa przez Świnę, by dotrzeć do symbolicznego początku szlaku przy bramie granicznej. Tutaj oficjalny start. Na początku piękne widoki na wyspie Wolin, które miałem okazję podziwiać jadąc przez Międzyzdroje i Międzywodzie oraz tereny Wolińskiego Parku Narodowego. Po opuszczeniu wyspy trasa przez Dziwnów, Dziwnówek, Pobierowo, Trzęsacz, Rewal, Niechorze, Pogorzelica, Mrzeżyno, Dźwirzyno, Grzybowo i Kołobrzeg. Jak się okazało to był najkrótszy etap mojej wyprawy. Szlak przebiegał głównie świetnej jakości utwardzonymi drogami rowerowymi z rzadka tylko zjeżdżając na ulice. Nie brakło też łatwych odcinków terenowych. Wieczorem kolacja w Kołobrzegu i chill przy zupie chmielowej na plaży.
Początek wyprawy przy za chwilę archiwalnym dworcu w Czewie. © Poisonek
Przed rozpoczęciem katorgi z PKP. © Poisonek
Na miejscu: Świnoujście. © Poisonek
Przeprawa promowa przez Świnę. © Poisonek
Wieża ciśnień w Świnoujściu. © Poisonek
Brama graniczna: jedna noga w Deutschland druga w Polsce. © Poisonek
Gdzieś na wyspie Wolin. © Poisonek
Któreś z klimatycznych jezior mijanych po drodze. © Poisonek
Ruiny kościoła w Trzęsaczu. © Poisonek
Z syrenką z Trzęsacza. © Poisonek
Pozostałości kościoła w Trzęsaczu. © Poisonek
Kolejny widoczek na Bałtyk. © Poisonek
Latarnia morska w Niechorzu. © Poisonek
Chill na plaży w Kołobrzegu. © Poisonek
Full Trektor nad morzem. © Poisonek
Zachód słońca na plaży zachodniej w Kołobrzegu © Poisonek
- DST 60.30km
- Sprzęt Full Trektor
- Aktywność Jazda na rowerze
Chill po mieście i do Fabryki przez Olsztyn. 2000 km lipcu.
Środa, 30 lipca 2025 • dodano: 30.07.2025 | Komentarze 0
Rano leniwe kilometry po mieście. Miedzy innymi posiedzieć chwilę na Bałtyku. Po obiedzie do Fabryki przez Olsztyn: Kucelin, Guardian, rowerostrada, Olsztyn, Ostrówek, Skrajnica, rowerostrada, Kręciwilk, Bugaj, Raków, Ostatni Grosz i do Fabryki. Teraz przerwa do marca od Fabrykowania.
2000 km w lipcu.
- DST 46.70km
- Sprzęt Full Trektor
- Aktywność Jazda na rowerze
10.000 km w 2024.
Poniedziałek, 2 grudnia 2024 • dodano: 02.12.2024 | Komentarze 0
Zrobione: 10.000 km w sezonie. Tym razem już z większym luzem niż w ostatnich trzech sezonach, gdy goniłem do ostatnich dni. 13 raz w życiu sezon z pięciocyfrowym przebiegiem.
Dziś dwa razy praca i za pierwszym razem powrót przez Aleje, Zawodzie, Kucelin, Guardian, Odrzykoń, rowrostradę, Guardian i Kucelin. Teraz luz :)
10.000 km w sezonie 2024. © Poisonek
- DST 11.29km
- Sprzęt Chabeta - Zimówka
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca. Cześć Ma Donka ;)
Poniedziałek, 18 listopada 2024 • dodano: 18.11.2024 | Komentarze 0
Praca.
Cześć Ma Donka :)
Cześć Ma Donka :) © Poisonek
- DST 41.33km
- Sprzęt Chabeta - Zimówka
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn. 10.000 km w sezonie.
Środa, 27 grudnia 2023 • dodano: 27.12.2023 | Komentarze 0
Olsztyn przed pracą: Kucelin, Guardian, Odrzykoń, rowerostrada, Olsztyn, Ostrówek, Skrajnica, rowerostrada, Kręciwilk, Błeszno, Wrzosowiak, Bór i przez Centrum do Fabryki. Powrót najkrócej.
W końcu. 10.000 km w sezonie. Bardzo dużo mnie to tym razem kosztowało.
10.000 km w sezonie 2023. © Poisonek
- DST 173.90km
- Sprzęt Full Trektor
- Aktywność Jazda na rowerze
Lagan - Karlskrona. Powrót z pielgrzymki.
Środa, 23 sierpnia 2023 • dodano: 23.08.2023 | Komentarze 0
Lagan - Karlskrona. Powrót z pielgrzymki.
Trasa:
Wstałem rano i bardzo długo zastanawiałem się, jak mam przejechać 170 km z takim stanem nóg. Wczorajsza jazda pod wiatr zmasakrowała mi mięśnie i ścięgna. Wszystko bardzo bolało... Na szczęście pogoda zlitowała się nade mną i oprócz sprzyjającego wiatru zafundowała mi komfortową temperaturę. Po zjedzeniu solidnego śniadania i kilku kilometrach na rowerze nogi przypomniały sobie do czego służą i jakoś to zaczęło wyglądać. Trasę podzieliłem sobie na 40 km odcinki na których odpoczywałem i uzupełniałem cukier Fantą i Colą. Ostatnie kilometry już na mocnym zmęczeniu. Do tego stopnia, że już nie byłem w stanie dołożyć kilkunastu kilometrów na zwiedzanie Karlskrony. "Następnym razem" ;) Po wejściu na prom już tylko odpoczynek przy damskim, 3,5% piwku i przerywany co godzinę, półtorej płytki sen.
Szwecja to jeden wielki park krajobrazowy. © poisonek
Kolejne grzybowe spowalniacze jazdy. © poisonek
Zachód słońca z Promu w Karlskronie. © poisonek
Na promie Stena Line. © poisonek
Smakołyki na promie. © Poisonek