POISONEK
Trochę o mnie:
Poisonek z wiochy Częstochowa. Przejechałem 183201.02 km (na bikestats) + 48183 km (przed bikestats). Więcej o mnie.
10.2010 - 05.2011 Nowotwór próbował...
Póki co nie dał rady...

„Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.”
"Rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli..."
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze..."
"Nie słuchaj głosu w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady. On łże..."
Yes Master!!!
Na zawsze z Tobą...
Yes Master!!! Na zawsze z Tobą...
AKTUALNY SEZON
ARCHIWALNE SEZONY
Sezon 2024
Sezon 2023
Sezon 2022
Sezon 2021
Sezon 2020
Sezon 2019
Sezon 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
Sezon 2012
Sezon 2011
Sezon 2010
Sezon 2009
Sezon 2008
MOJE KRĘCENIE OD 01.01.1997 do 31.10.2025: 230.865 km
1997: 3806 km
1998: 4146 km
1999: 3757 km
2000: 4659 km
2001: 3253 km
2002: 4754 km
2003: 4309 km
2004: 6004 km
2005: 5278 km
2006: 5012 km
2007: 3205 km
2008: 11017 km
2009: 4918 km
2010: 4888 km
2011: 4791 km
2012: 8417 km
2013: 12372 km
2014: 11459 km
2015: 11409 km
2016: 16632 km
2017: 10351 km
2018: 11305 km
2019: 11587 km
2020: 11091 km
2021: 10023 km
2022: 10061 km
2023: 10112 km
2024: 10356 km
2025: 1xxxx km
MOJE MAX`Y:
Max dystans 24 godzinny:
05.07.2014 - 505,77 km
Max dystans miesięczny:
07.2016 - 2.156,10 km
Max dystans roczny:
2016 - 16.632 km
Max prędkość:
17.08.2013 - 82,73 km/h
Max wysokość n.p.m.:
10.09.2016 - 2.776 m n.p.m.
Max wyjazdów w miesiącu:
31 - ostatnio lipiec 2025
Max wyjazdów w roku:
316 - 2016
Min 10.000 km w rok:
14 razy - ostatnio 2025
Min 1.000 km w miesiącu:
108 razy - ostatnio październik 2025
Min 2.000 km w miesiącu:
3 razy - ostatnio lipiec 2025
Min 100 km dziennie:
322 razy - ostatnio 23.10.2025
Max temperatura na rowerze:
11.08.2015 - +41°C
Min temperatura na rowerze:
-17°C
Odwiedzone województwa:
dolnośląskie, kujawsko - pomorskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, pomorskie, śląskie, świętokrzyskie, wielkopolskie, zachodniopomorskie
Odwiedzone kraje:
Austria, Hiszpania, Niemcy, Polska, Słowacja, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, Włochy
MOJE ROWERY
Archiwum bloga
- 2025, Listopad17 - 5
- 2025, Październik25 - 2
- 2025, Wrzesień27 - 0
- 2025, Sierpień18 - 7
- 2025, Lipiec31 - 4
- 2025, Czerwiec28 - 2
- 2025, Maj29 - 1
- 2025, Kwiecień28 - 1
- 2025, Marzec31 - 3
- 2025, Luty18 - 0
- 2025, Styczeń23 - 1
- 2024, Grudzień20 - 1
- 2024, Listopad26 - 1
- 2024, Październik25 - 1
- 2024, Wrzesień28 - 2
- 2024, Sierpień23 - 0
- 2024, Lipiec29 - 1
- 2024, Czerwiec27 - 0
- 2024, Maj26 - 0
- 2024, Kwiecień22 - 0
- 2024, Marzec29 - 1
- 2024, Luty26 - 0
- 2024, Styczeń20 - 1
- 2023, Grudzień27 - 0
- 2023, Listopad27 - 4
- 2023, Październik29 - 0
- 2023, Wrzesień29 - 1
- 2023, Sierpień23 - 0
- 2023, Lipiec24 - 0
- 2023, Czerwiec10 - 1
- 2023, Maj19 - 0
- 2023, Kwiecień24 - 3
- 2023, Marzec30 - 3
- 2023, Luty22 - 0
- 2023, Styczeń26 - 6
- 2022, Grudzień30 - 0
- 2022, Listopad29 - 5
- 2022, Październik29 - 1
- 2022, Wrzesień19 - 0
- 2022, Sierpień28 - 0
- 2022, Lipiec26 - 2
- 2022, Czerwiec28 - 3
- 2022, Maj28 - 0
- 2022, Kwiecień26 - 1
- 2022, Marzec26 - 0
- 2022, Luty23 - 1
- 2022, Styczeń23 - 0
- 2021, Grudzień31 - 3
- 2021, Listopad21 - 4
- 2021, Październik24 - 3
- 2021, Wrzesień28 - 3
- 2021, Sierpień24 - 0
- 2021, Lipiec23 - 1
- 2021, Czerwiec25 - 0
- 2021, Maj25 - 3
- 2021, Kwiecień18 - 0
- 2021, Marzec23 - 0
- 2021, Luty10 - 0
- 2021, Styczeń14 - 0
- 2020, Grudzień23 - 0
- 2020, Listopad26 - 1
- 2020, Październik22 - 0
- 2020, Wrzesień28 - 1
- 2020, Sierpień24 - 0
- 2020, Lipiec26 - 5
- 2020, Czerwiec21 - 3
- 2020, Maj21 - 5
- 2020, Kwiecień22 - 6
- 2020, Marzec22 - 0
- 2020, Luty22 - 0
- 2020, Styczeń21 - 0
- 2019, Grudzień22 - 1
- 2019, Listopad26 - 1
- 2019, Październik29 - 7
- 2019, Wrzesień27 - 0
- 2019, Sierpień25 - 9
- 2019, Lipiec22 - 5
- 2019, Czerwiec20 - 2
- 2019, Maj27 - 0
- 2019, Kwiecień23 - 1
- 2019, Marzec25 - 2
- 2019, Luty19 - 0
- 2019, Styczeń21 - 0
- 2018, Grudzień19 - 4
- 2018, Listopad23 - 0
- 2018, Październik26 - 1
- 2018, Wrzesień27 - 0
- 2018, Sierpień21 - 0
- 2018, Lipiec20 - 4
- 2018, Czerwiec19 - 0
- 2018, Maj22 - 3
- 2018, Kwiecień27 - 4
- 2018, Marzec19 - 0
- 2018, Luty20 - 3
- 2018, Styczeń22 - 1
- 2017, Grudzień21 - 5
- 2017, Listopad26 - 7
- 2017, Październik27 - 5
- 2017, Wrzesień25 - 6
- 2017, Sierpień20 - 1
- 2017, Lipiec27 - 3
- 2017, Czerwiec26 - 2
- 2017, Maj24 - 6
- 2017, Kwiecień15 - 2
- 2017, Marzec30 - 11
- 2017, Luty23 - 5
- 2017, Styczeń19 - 3
- 2016, Grudzień24 - 12
- 2016, Listopad25 - 9
- 2016, Październik24 - 9
- 2016, Wrzesień27 - 16
- 2016, Sierpień21 - 6
- 2016, Lipiec29 - 11
- 2016, Czerwiec30 - 6
- 2016, Maj28 - 18
- 2016, Kwiecień28 - 34
- 2016, Marzec28 - 17
- 2016, Luty29 - 11
- 2016, Styczeń23 - 6
- 2015, Grudzień19 - 10
- 2015, Listopad25 - 19
- 2015, Październik26 - 13
- 2015, Wrzesień24 - 7
- 2015, Sierpień20 - 14
- 2015, Lipiec24 - 23
- 2015, Czerwiec24 - 6
- 2015, Maj22 - 8
- 2015, Kwiecień25 - 21
- 2015, Marzec23 - 17
- 2015, Luty2 - 2
- 2015, Styczeń20 - 20
- 2014, Grudzień21 - 12
- 2014, Listopad23 - 16
- 2014, Październik26 - 31
- 2014, Wrzesień22 - 13
- 2014, Sierpień15 - 15
- 2014, Lipiec12 - 39
- 2014, Czerwiec21 - 18
- 2014, Maj21 - 28
- 2014, Kwiecień22 - 14
- 2014, Marzec25 - 24
- 2014, Luty22 - 28
- 2014, Styczeń15 - 23
- 2013, Grudzień21 - 57
- 2013, Listopad20 - 22
- 2013, Październik27 - 55
- 2013, Wrzesień27 - 31
- 2013, Sierpień20 - 34
- 2013, Lipiec21 - 62
- 2013, Czerwiec18 - 42
- 2013, Maj26 - 47
- 2013, Kwiecień18 - 39
- 2013, Marzec16 - 27
- 2013, Luty13 - 26
- 2013, Styczeń9 - 30
- 2012, Grudzień10 - 20
- 2012, Listopad20 - 49
- 2012, Październik18 - 43
- 2012, Wrzesień19 - 26
- 2012, Sierpień14 - 14
- 2012, Lipiec15 - 30
- 2012, Czerwiec21 - 39
- 2012, Maj23 - 34
- 2012, Kwiecień19 - 42
- 2012, Marzec20 - 39
- 2012, Luty10 - 11
- 2012, Styczeń4 - 7
- 2011, Grudzień13 - 17
- 2011, Listopad14 - 27
- 2011, Październik14 - 45
- 2011, Wrzesień18 - 26
- 2011, Sierpień17 - 33
- 2011, Lipiec19 - 38
- 2011, Czerwiec18 - 36
- 2011, Maj15 - 43
- 2011, Kwiecień5 - 13
- 2010, Listopad9 - 39
- 2010, Październik4 - 14
- 2010, Wrzesień11 - 18
- 2010, Sierpień12 - 3
- 2010, Lipiec20 - 28
- 2010, Czerwiec21 - 21
- 2010, Maj16 - 10
- 2010, Kwiecień17 - 3
- 2010, Marzec13 - 3
- 2010, Luty4 - 3
- 2010, Styczeń1 - 0
- 2009, Grudzień10 - 10
- 2009, Listopad12 - 5
- 2009, Październik8 - 10
- 2009, Wrzesień17 - 6
- 2009, Sierpień22 - 7
- 2009, Lipiec14 - 12
- 2009, Czerwiec5 - 2
- 2009, Maj9 - 20
- 2009, Kwiecień20 - 22
- 2009, Marzec9 - 1
- 2009, Luty4 - 2
- 2009, Styczeń11 - 12
- 2008, Grudzień8 - 17
- 2008, Listopad18 - 32
- 2008, Październik22 - 40
- 2008, Wrzesień22 - 9
- 2008, Sierpień10 - 3
- 2008, Lipiec20 - 18
- 2008, Czerwiec16 - 18
- 2008, Maj18 - 22
- 2008, Kwiecień19 - 14
- 2008, Marzec15 - 12
- 2008, Luty16 - 16
- 2008, Styczeń16 - 25
I. W górach
| Dystans całkowity: | 5266.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | b.d. |
| Średnia prędkość: | b.d. |
| Liczba aktywności: | 99 |
| Średnio na aktywność: | 53.20 km |
| Więcej statystyk | |
- DST 27.61km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Szósty dzień majówki w Tatrach. Dolina Chochołowska na pożegnanie.
Sobota, 4 maja 2013 • dodano: 04.05.2013 | Komentarze 1
Piąty i ostatni dzień majówki w Tatrach. Na pożegnanie Dolina Chochołowska ze Zbyszkiem. Mgliście i mokro. Powiedział bym nawet, że smutno. Trasa mapki nieco odbiega od dystansu z licznika - nie ująłem na niej meterków do kaplicy.
Majówka bardzo udana. Mimo nie za specjalnej pogody udało się jeździć codziennie. Przejechane 263,14 km. Górek sporo - w sumie wyszło 4975 metrów przewyższenia. Dzięki chłopaki za towarzystwo, kilometry i litry ;)
Filmik z pokazem slajdów z Majóweczki ;)
- DST 67.86km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Piąty dzień majówki w Tatrach. Wodna pętelka.
Piątek, 3 maja 2013 • dodano: 03.05.2013 | Komentarze 1
Piąty dzień majówki. Zajebisty dzień na rowerze z super ekipą, okraszony porządną dawką wody w nieba i asfaltu. Tak zwana wisienka na torcie :) Pogoda raczej nie chciała się dostosować. Mieliśmy w związku z tym 55 km po górach z wodą atakującą z wszystkich kierunków i chlapiącą gdzie popadnie.
Standardowa pętla Tatrzańska: Gubałówka, Ząb, Suche, Poronin, Bukowina Tatrzańska, Jaszczurówka, Zakopane, Kościelisko, Witów, Dzianisz Zagrody. Czad.
Końcówka dnia w towarzystwie blabli, który odwiedził nas wraz z całą familią.
1260 metrów przewyższenia.
Widok na Tatry z Gubałówki. Chwilę po burzy.
© poisonek
W Zębie.
© poisonek
Jeszcze raz w Zębie.
© poisonek
Na Polanie Głodówki.
© poisonek
Ekipa przy Wielkiej Krokwi.
© poisonek
- DST 27.04km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwarty dzień majówki w Tatrach. Gubałówka
Czwartek, 2 maja 2013 • dodano: 03.05.2013 | Komentarze 5
Czwarty dzień majówki w Tatrach nie przywitał nas najlepszą pogodą. Zachmurzenie i groźne pomruki nie dawały pewności czy uda się dziś wyjechać. Mimo lekkiej niechcicy zdecydowaliśmy się jednak pojechać choćby na Gubałówkę. Rodzinki zapakowały się do blachosmrodów a my na rowerki i przez Dzianisz dotarliśmy na szczyt. Po drodze lekkie kropienie i dudniące odgłosy krążącej wokół nas burzy. Konkretnie rozpadało się dopiero na Gubałówce. Posiedzieliśmy dość długo patrząc na mokre Tatry i słuchając świetnego śpiewu grupy młodzieży serwującej turystom góralskie hity. Powrót po przeciśnięciu się przez tłumy przy straganach do Kościeliska i dalej główną drogą do Witowa i Dzianisza Zagrody. Coś dziś byłem słabosilny...
549 metrów przewyższenia.
Rodzinkowo na Gubałówce.
© poisonek
Ekipowo na Gubałówce.
© poisonek
- DST 61.01km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Trzeci dzień majówki w Tatrach. Dwa razy Chochołowska i Płazówka.
Środa, 1 maja 2013 • dodano: 01.05.2013 | Komentarze 2
Trzeci dzień majóweczki. Do południa samotnie w Dolinę Chochołowską. Na wyjeździe dość chłodno z opadającą mgłą. Im bliżej schroniska na Polanie Chochołowskiej tym robiło się pogodniej i cieplej. Zdecydowanie za grubo się ubrałem. Po powrocie i odpoczynku dojechała cała częstochowska ekipa. STin14 oraz Piotrek78 i Zbyszko61 z rodzinami. Wypiliśmy kawusię i ponownie w Chochołowską tym razem już większą zgrają. Niestety urok wycieczki nieco zepsuły tłumy jakoś dziwnie śniętych, chodzących jak popadnie turystów. Wczoraj było zdecydowanie lepiej. Dziś miałem wrażenie, że jadę wśród pielgrzymki. Na koniec podjechaliśmy jeszcze na Płazówkę.
1113 metrów przewyższenia.
Mnichy chochołowskiej.
© poisonek
Widoczki w Chochołowskiej.
© poisonek
Widoczki w Chochołowskiej II.
© poisonek
Widoczki w Chochołowskiej III.
© poisonek
Widoczki w Chochołowskiej IV.
© poisonek
W Chchołowskiej.
© poisonek
W Chochołowskiej z Mnichami w tle.
© poisonek
Ekipa przy kaplicy w Chochołowskiej.
© poisonek
Końcówka podjazdu na Płazówkę.
© poisonek
- DST 46.54km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Drugi dzień majówki w Tatrach. Gubałówka i Chochołowska.
Wtorek, 30 kwietnia 2013 • dodano: 30.04.2013 | Komentarze 0
Drugi dzień majóweczki w Tatrach. Rano po bułeczki do sklepu a do południa rodzinkowo do Zakopanego a po obiadku na rowerek i na Gubałówkę przez Dzianisz. Chwilę przeciskałem się przez stragany z owieczkami Made in China i maszynami do robienia baniek i kategorycznie stwierdziłem, że to nie dla mnie. Zjechałem z Gubałówki do Kościeliska i dalej jakimiś podrzędnymi drogami wyjechałem w totalnej czarnej dupie gdzieś nad Siwą Wodą. Tam też jak się później okazało zgubiłem portfel z dokumentami, który odzyskałem po telefonie uczciwego znalazcy. Są jeszcze porządni ludzie na tym świecie. Po przebrnięciu przez krzaczory dojechałem do wylotu Doliny Chochołowskiej, którą oczywiście tak jak i wczoraj dojechałem sobie do schroniska. Wczoraj przy kaplicy pogadałem sobie z Tatusiem prosząc Go przy okazji o dalszą opiekę. Dziś też podjechałem z Nim porozmawiać. Nie przypuszczałem, że tak szybko upora się z moją prośbą. Sprawy spędzające mi ostatnio sen z powiek zaczęły się trochę prostować :)
Giewont z Gubałówki.
© poisonek
Poisonek i panorama Tatr z Gubałówki.
© poisonek
Siwa Woda w Chochołowskiej I.
© poisonek
Siwa Woda w Chochołowskiej II.
© poisonek
Siwa Woda w Chochołowskiej III.
© poisonek
Poisonek przy Siwej Wodzie.
© poisonek
Kominiarski Wierch.
© poisonek
Kominiarski Wierch II.
© poisonek
940 metrów przewyższenia.
Kwiecień +347,77 km
- DST 33.08km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy dzień majówki w Tatrach. Chochołowska i Płazówka.
Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 • dodano: 29.04.2013 | Komentarze 7
Pierwszy dzień rodzinno - ekipowego wypoczynku w Tatrach. Po przyjeździe do Witowa rodzinny wypadzik blachosmrodem na Gubałówkę a po powrocie i obiadku na rowerek i w Dolinę Chochołowską. Całe szczęście, że nie przyszło mi do głowy przed wyjazdem myć roweru. Byłby czysty tylko w drodze do Witowa :) Po dotarciu do wjazdu w Dolinę ominąłem punkt poboru opłat jadąc fragmentem Drogi pod Reglami a po chwili już jechałem w stronę Polany Chochołowskiej. Mokro. Sporo błotka i sporo śniegu. Przy schronisku chwila odpoczynku a następnie podjechałem jeszcze porozmawiać chwilę z Tatusiem przy kaplicy. Po zjeździe z Polany i dojechaniu do Witowa podjechałem sobie jeszcze na Płazówkę zobaczyć jak wieczorem wyglądają Tatry. Z Płazówki jak zawsze mega speed (75,83 km/h - zabrakło tylko niecałe 2 km/h do pobicia osobistego rekordu) i na kwaterę.
Dobry początek. Niby tylko 33 km ale nogą ruszone a poza tym na tak krótkim dystansie 647 metrów przewyższenia :)
Przy Siwej Wodzie.
© poisonek
Strumyczek w Chochołowskiej.
© poisonek
Polana Chochołowska.
© poisonek
Krokusy w Chochołowskiej.
© poisonek
Goodman wśród krokusów.
© poisonek
Przy schronisku na Polanie Chochołowskiej.
© poisonek
Z Kominiarkim Wierchem w tle.
© poisonek
W Chochołowskiej jeszcze śnieg.
© poisonek
Kaplica Św. Anny na Płazówce.
© poisonek
Tatry z Płazówki.
© poisonek
Giewont z Płazówki.
© poisonek
Tatry z Płazówki.
© poisonek
- DST 30.10km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Ostatki w Tatrach.
Czwartek, 30 sierpnia 2012 • dodano: 30.08.2012 | Komentarze 2
Na zakończenie pobytu w Tatrach pożegnalna Dolina Chochołowska. Jak na złość jakby nie chciała, żebyśmy wyjeżdżali. Piękne słońce. Pojechałem więc sobie tempem spacerowym rozkoszując się przyrodą i widokami.
Podsumowując mój rowerowy pobyt: przejechałem 217,6 km w pięć dni. Wyznaczyłem sobie nowe granice moich możliwości. Czy do przekroczenia - zobaczy się :))) Jestem bardzo zadowolony.
Skąpana w słońcu Dolina Chochołowska I.
© poisonek
Skąpana w słońcu Dolina Chochołowska II.
© poisonek
Skąpana w słońcu Dolina Chochołowska III.
© poisonek
Mnichy Chochołowskie.
© poisonek
Przy schronisku na Polanie Chochołowskiej.
© poisonek
Przy Kaplicy Świętego Jana Chrzciciela na Polanie Chochołowskiej.
© poisonek
- DST 80.20km
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień rekordów.
Środa, 29 sierpnia 2012 • dodano: 29.08.2012 | Komentarze 5
Dziś w planach był dzień o największym przebiegu kilometrowym podczas pobytu w Tatrach. Trasa miała wyglądać bardzo podobnie jak ta, którą w maju pokonałem ze zbyszko61 z małym (hahaha - małym...) urozmaiceniem w postaci podjazdu Doliną Suchej Wody do schroniska Murowaniec. Wyjazd rozpocząłem ok 10:00 i ruszyłem na Gubałówkę. Z Gubałówki zjazd przez Ząb do Poronina (71,8 km/h) i dalej podjazd pod Bukowinę Tatrzańską i na Polanę Głodówka. Przepiękny widok!!! Po zjeździe z Polany dotarłem do "dania głównego" dzisiejszej wyprawy: Dolina Suchej Wody i podjazd pod schronisko Murowaniec na Hali Gąsienicowej. HARDCORE!!! Były to zdecydowanie najtrudniejsze 13 km jakie przyszło mi pokonać na rowerze. Podjazd to 6,5 km szlak w całości złożony ze sporej wielkości kamieni, niestety również luźnych. Do tego nachylenie podjazdu... Na 6,5 km różnica wzniesień wynosi 500 metrów (średnie nachylenie 7,7%)... Jazda pod górę wydobyła ze mnie maksimum moich umiejętności jazdy na rowerze. Mijani turyści patrzyli na mnie już sam nie wiem jak. Czy z podziwem, niedowierzaniem, ciekawością czy też z politowaniem. Dotarłem pod schronisko mocno zajechany, ale otuchy dodały mi brawa, które otrzymałem od odpoczywających turystów. Mnie już jednak po głowie chodziło co innego... Jak ja mam zjechać w dół??? Bo nie był to zjazd na którym się odpoczywa. Całość na stojąco z pełnym napięciem mięśniowym całego ciała. Ręce, nogi, plecy, mięśnie oddechowe po prostu omdlewały. Dotarłem na dół kompletnie wyczerpany. Nie byłem w stanie jechać po praktycznie prostym asfalcie nawet kilkanaście km/h... Musiałem odpocząć. Po 15 minutach zregenerowałem się jako tako i zjechałem do Zakopanego i przez Kościelisko i Witów dotarłem na kwaterę. Co do dzisiejszych moich rekordów: poprawiłem wynik maksymalnej wysokości którą uzyskałem na rowerze. Od dziś wynosi on 1500 metrów npm. Maksymalne dzienne przewyższenie to od dziś 1781 metrów. Udało się w końcu po 3 latach bez osiągnięcia tej bariery dojechać do 5000 km w sezonie. Dziś byłem bardzo zmęczony lecz jednocześnie bardzo z siebie dumny...

Widok na Tatry z Gubałówki I.
© poisonek

Widok na Tatry z Gubałówki II.
© poisonek

Widok na Tatry z okolic Bukowiny Tatrzańskiej I.
© poisonek

Widok na Tatry z okolic Bukowiny Tatrzańskiej II.
© poisonek

Widok na Tatry z okolic Bukowiny Tatrzańskiej III.
© poisonek

Widok na Tatry z okolic Bukowiny Tatrzańskiej IV.
© poisonek

Widok na Tatry z Polany Głodówka I.
© poisonek

Widok na Tatry z Polany Głodówka II.
© poisonek

Widok na Tatry z Polany Głodówka III.
© poisonek

Dolina Suchej Wody.
© poisonek
Tak wyglądał szlak. Życzę powodzenia wszystkim, którzy się na niego zdecydują :)
Dolina Suchej Wody. Podjazd pod Murowaniec I
© poisonek

Dolina Suchej Wody. Podjazd pod Murowaniec II
© poisonek

Przy schronisku Murowaniec I.
© poisonek

Widok na Tatry z Hali Gąsienicowej I.
© poisonek

Widok na Tatry z Hali Gąsienicowej II.
© poisonek

Widok na Tatry z Hali Gąsienicowej III.
© poisonek

Widok na Tatry z Hali Gąsienicowej IV.
© poisonek

Widok na Tatry z Hali Gąsienicowej V.
© poisonek

Kasprowy Wierch.
© poisonek

Stacja na Kasprowym Wierchu.
© poisonek

Goodman na Hali Gąsienicowej.
© poisonek

Poisonek na Hali Gąsienicowej.
© poisonek

Poisonek na Hali Gąsienicowej II.
© poisonek

Skocznia narciarska Wielka Krokiew.
© poisonek
- DST 50.50km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Płazówka, Słowacja, Dolina Chochołowska.
Wtorek, 28 sierpnia 2012 • dodano: 28.08.2012 | Komentarze 0
Poranek przywitał nas pięknym słońcem. Szybciutko więc na rower zrobić kilka zdjęć z Płazówki. Zjazd ho ho ho - 72,5 km/h :))) Potem rodzinnie do Zakopanego a po powrocie ze względu na późną porę jeszcze tylko na Słowację po czekolady i Lentilky i ponownie w Dolinę Chochołowską.
Widok na Tatry z Płazówki I.
© poisonek
Widok na Tatry z Płazówki II.
© poisonek
Widok na Tatry z Płazówki III.
© poisonek
Widok na Tatry z Płazówki IV.
© poisonek
Widok na Tatry z Płazówki V.
© poisonek
Widok na Tatry z Płazówki VI.
© poisonek
Widok na Tatry ze Słowacji.
© poisonek
Pamiątka po wizycie Ojca Świętego Jana Pawła II w Dolinie Chochołowskiej.
© poisonek
Doina Chochołowska tym razem w wieczornym słońcu. Kominiarski Wierch.
© poisonek
Mnichy Chochołowskie.
© poisonek
Mnichy Chochołowskie II.
© poisonek
Widok ze schroniska na Polanie Chochołowskiej na Kominiarski Wierch.
© poisonek
Księżyc nad Tatrami.
© poisonek
- DST 30.10km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Gubałówka.
Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 • dodano: 27.08.2012 | Komentarze 0
Od rana deszczowa i zimna pogoda. Nie było szans na rower, ale można było wybrać się z rodzinką na Gubałówkę. Po powrocie i obiadku pogoda pokazała swoje łaskawsze oblicze i można było Gubałówkę zaliczyć jeszcze raz. Tym razem rowerowo. Udałem się tam od strony Dzianisza. Na górze totalne wariacje na temat Giewontu :) Ta góra jest tak piękna, że nie mogę przestać ją fotografować.
507 metrów przewyższenia.
Giewont I.
© poisonek
Giewont II.
© poisonek
Giewont III.
© poisonek
Giewont IV.
© poisonek
Na Gubałówce.
© poisonek
Giewont V.
© poisonek
Poisonek z Giewontem w tle.
© poisonek














