Trochę o mnie:

avatar








Poisonek z wiochy Częstochowa. Przejechałem 181051.52 km (na bikestats) + 48183 km (przed bikestats). Więcej o mnie.

10.2010 - 05.2011 Nowotwór próbował...

Póki co nie dał rady...



„Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.”


"Rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli..."


"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze..."


"Nie słuchaj głosu w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady. On łże..."



Yes Master!!! Na zawsze z Tobą...




AKTUALNY SEZON

Sezon 2025 button stats bikestats.pl

ARCHIWALNE SEZONY

Sezon 2024

button stats bikestats.pl

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.pl

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Sezon 2008

button stats bikestats.pl


MOJE KRĘCENIE OD 01.01.1997 do 31.08.2025: 228.548 km


1997: 3806 km
1998: 4146 km
1999: 3757 km
2000: 4659 km
2001: 3253 km
2002: 4754 km
2003: 4309 km
2004: 6004 km
2005: 5278 km
2006: 5012 km
2007: 3205 km
2008: 11017 km
2009: 4918 km
2010: 4888 km
2011: 4791 km
2012: 8417 km
2013: 12372 km
2014: 11459 km
2015: 11409 km
2016: 16632 km
2017: 10351 km
2018: 11305 km
2019: 11587 km
2020: 11091 km
2021: 10023 km
2022: 10061 km
2023: 10112 km
2024: 10356 km
2025: 1xxxx km

MOJE MAX`Y:


Max dystans 24 godzinny:

05.07.2014 - 505,77 km


Max dystans miesięczny:

07.2016 - 2.156,10 km


Max dystans roczny:

2016 - 16.632 km


Max prędkość:

17.08.2013 - 82,73 km/h


Max wysokość n.p.m.:

10.09.2016 - 2.776 m n.p.m.


Max wyjazdów w miesiącu:

31 - ostatnio lipiec 2025


Max wyjazdów w roku:

316 - 2016


Min 10.000 km w rok:

14 razy - ostatnio 2025


Min 1.000 km w miesiącu:

106 razy - ostatnio sierpień 2025


Min 2.000 km w miesiącu:

3 razy - ostatnio lipiec 2025


Min 100 km dziennie:

320 razy - ostatnio 01.09.2025


Max temperatura na rowerze:

11.08.2015 - +41°C


Min temperatura na rowerze:

-17°C


Odwiedzone województwa:

dolnośląskie, kujawsko - pomorskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, pomorskie, śląskie, świętokrzyskie, wielkopolskie, zachodniopomorskie


Odwiedzone kraje:

Austria, Hiszpania, Niemcy, Polska, Słowacja, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, Włochy

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

M. Pieniny

Dystans całkowity:1471.87 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:73.59 km
Więcej statystyk

Pieniny A.D. 2022 part II: Gorce - Lubań.

Wtorek, 18 października 2022 • dodano: 18.10.2022 | Komentarze 0

Pieniny A.D. 2022 part II: Gorce - Lubań. Dziś coś nowego jak na pienińskie pobyty. Nie raz zerkałem z samochodu czy też okna kwatery na drewnianą wieżę widokową na Lubaniu - górze znajdującej się już w Gorcach. Dziś udało się tam wtarabanić. Na dzień doby trochę za wczesny wyjazd z kwatery: mgła ograniczyła możliwość zrobienia kilku dodatkowych zdjęć. Zjazd do Sromowców i Przełomem Dunajca do Szczawnicy. Tam lekki lansik po bulwarach nad rzeką i do Krościenka, gdzie rozpoczynał się czerwony szlak na górę Lubań. Już od początku ostro w górę co raczej nie do końca prawdziwie podawał znak z ostrzeżeniem o 8% nachylenia. Mozolna wspinaczka czerwonym pieszym i czerwonym rowerowym na szczyt Lubania. Myślę, że około 200 metrów trzeba było potraktować "z buta" - nachylenie i luźna kamienie uniemożliwiały jazdę. Na szczycie fantastyczne zdjęcia w wieży widokowej i zjazd do Kluszkowców żółtym szlakiem pieszym. Oj też była zabawa: zjeżdżaliśmy raczej prostopadle do warstwic ;). Po dotarciu do Kluszkowców zjazd do drogi rowerowej wokół Jeziora Czorsztyńskiego i transfer do Czorsztyna. Na miejscu obiad "Pod Smrekiem" i powrót do domu. 
Świetny wyjazd z cudowną pogodą i wystarczającą ilością rowerowych kilometrów.
Poranne Trzy Korony we mgle.
Poranne Trzy Korony we mgle. © poisonek
Przełom Dunajca I.
Przełom Dunajca I. © poisonek
Przełom Dunajca II.
Przełom Dunajca II. © poisonek
Przełom Dunajca III.
Przełom Dunajca III. © poisonek
Przełom Dunajca IV.
Przełom Dunajca IV. © poisonek
Przełom Dunajca V.
Przełom Dunajca V. © poisonek
Przełom Dunajca VI.
Przełom Dunajca VI. © poisonek
Przełom Dunajca VII.
Przełom Dunajca VII. © poisonek
Przełom Dunajca VIII.
Przełom Dunajca VIII. © poisonek
Przełom Dunajca IX.
Przełom Dunajca IX. © poisonek
Przełom Dunajca X.
Przełom Dunajca X. © poisonek
Przełom Dunajca XI.
Przełom Dunajca XI. © poisonek
Tuż przed szczytem.
Tuż przed szczytem. © poisonek

Wieża widokowa na Lubaniu.
Wieża widokowa na Lubaniu. © poisonek
Z wieży widokowej na Lubaniu.
Z wieży widokowej na Lubaniu. © poisonek
Panorama Tatr z Lubania.
Panorama Tatr z Lubania. © poisonek
Panorama Tatr z Lubania.
Panorama Tatr z Lubania. © poisonek
W niebie?
W niebie? © poisonek
Dwa zamki.
Dwa zamki. © poisonek
Z zamkiem w Czorsztynie w tle.
Z zamkiem w Czorsztynie w tle. © poisonek




Pieniny A.D. 2022 part I.

Poniedziałek, 17 października 2022 • dodano: 17.10.2022 | Komentarze 0

Pieniny dzień pierwszy. Chyba już powoli staje się tradycją, że Pieniny odwiedzać trzeba ;) Pierwszy dzień pobytu u Pani Danuty spożytkowaliśmy z Robertem na klasyczny standard: objazd Jeziora Czorsztyńskiego i Przełom Dunajca. Poranek jak zwykle tutaj w tej porze roku mglisty, ale po kilkudziesięciu minutach mogliśmy się rozkoszować cudowną, słoneczną, ciepłą i bezwietrzną pogodą. Spokojny chill z wchłanianiem cudownych widoków. 
Jeszcze mgliscie.
Jeszcze mgliście. © poisonek
Bajeczny poranek nad Jeziorem Czorsztyńskim.
Bajeczny poranek nad Jeziorem Czorsztyńskim. © poisonek
Jezioro Czorsztyńskie.
Jezioro Czorsztyńskie. © poisonek
Jezioro Czorsztyńskie.
Jezioro Czorsztyńskie. © poisonek
Jedna ze
Jedna ze "ścianek" nad Jeziorem. © poisonek
Z zemkiem w Niedzicy w tle.
Z zamkiem w Niedzicy w tle. © poisonek
Zamek w Niedzicy.
Zamek w Niedzicy. © poisonek
Na zaporze na Jeziorze Czorszyńskim.
Na zaporze na Jeziorze Czorszyńskim. © poisonek
Trzy Korony.
Trzy Korony. © poisonek
Przełom Dunajca w jesiennej szacie.
Przełom Dunajca w jesiennej szacie. © poisonek
Przełom Dunajca w jesiennej szacie.
Przełom Dunajca w jesiennej szacie. © poisonek
Wieczór z widokiem na Tatry.
Wieczór z widokiem na Tatry. © poisonek




Pieniny A.D. 2021 part II.

Czwartek, 12 sierpnia 2021 • dodano: 12.08.2021 | Komentarze 0

Pieniny A.D. 2021 part II. Przełomowa powtórka ;) Czyli po raz drugi z Czorsztyna do Szczawnicy. Tym razem troszkę więcej - do centrum Szczawnicy, a nawet dalej: do zamkniętego niestety zajazdy "Czarda". Krótko, ale wystarczyło by mięśnie miło popiekły. Ewidentnie do zobaczenia Pieniny :)
Tatry z Czorsztyna.
Tatry z Czorsztyna. © poisonek
Jezioro Czorsztyńskie z niebieskiego szlaku pieszego w Czorsztynie.
Jezioro Czorsztyńskie z niebieskiego szlaku pieszego w Czorsztynie. © poisonek




Pieniny A.D. 2021 part I.

Środa, 11 sierpnia 2021 • dodano: 12.08.2021 | Komentarze 0

Pieniny A.D. 2021 part I. Czwarty raz odwiedziłem Pieniny. Tym razem w towarzystwie Artura. Standardowa kwatera była zajęta, ale udało się znaleźć jeszcze fajniejszą miejscówkę. Polecam gorąco pokoje "U Gabi" - świetne warunki, super właścicielka i 30 metrów do żarełka "Pod Smrekami". Co do jazdy to tradycyjnie standard, aczkolwiek nudy nie było - te widoki nie mogą spowszednieć. Jezioro Czorsztyńskie objechane po ZAJEBISTEJ rowerówce i przełom Dunajca do Szczawnicy. Więcej nie trzeba. Zajebisty dzień :)
Jezioro Czosztyńskie.
Jezioro Czorsztyńskie. © poisonek
Tatry z Czorsztyna.
Tatry z Czorsztyna. © poisonek
Jezioro Czosztyńskie i Tatry.
Jezioro Czorsztyńskie i Tatry. © poisonek
Zamek w Niedzicy.
Zamek w Niedzicy. © poisonek
Jezioro Czosztyńskie z zamkami w Niedzicy i Czorsztynie.
Jezioro Czorsztyńskie z zamkami w Niedzicy i Czorsztynie. © poisonek
Jezioro Czosztyńskie z zamkami w Niedzicy i Czorsztynie.
Jezioro Czorsztyńskie z zamkami w Niedzicy i Czorsztynie. © poisonek
Trzy Korony.
Trzy Korony. © poisonek
Trzy Korony.
Trzy Korony. © poisonek
Przełom Dunajca.
Przełom Dunajca. © poisonek
Przełom Dunajca.
Przełom Dunajca. © poisonek




Pieniny A.D. 2019 part two.

Niedziela, 20 października 2019 • dodano: 20.10.2019 | Komentarze 0

Pieniny dzień drug. Dziś krótko, bo wieczorem koncert w TfP i trzeba było być w Czewce koło 18:00, co w obliczu jazdy w korkach wcale nie było takie proste. Skoro świt po 9:00 w kierunku Sromowców z zamiarem ponownego przejechania przełomu Dunajca. Oczywiście początek w mglistym mleku, ale za to z Tatrami na chmurkowej pierzynce. Magia... Po drodze krótkie spotkanie ze Sławkiem i spokojna jazda rozświetlonym przełomem Dunajca. Oj nie chciało się opuszczać tego miejsca...
Tatry ponad pienińską mgłą.
Tatry ponad pienińską mgłą. © poisonek
Na tle Tatr.
Na tle Tatr. © poisonek
Przełom Dunajca z rozwiewającą się mgłą.
Przełom Dunajca z rozwiewającą się mgłą. © poisonek
Flisacy podczas spływu.
Flisacy podczas spływu. © poisonek
Przełom Dunajca.
Przełom Dunajca. © poisonek
Wyjazdowa ekipa przy Trzech Koronach.
Wyjazdowa ekipa przy Trzech Koronach. © poisonek
Panorama z okolic Czorsztyna I.
Panorama z okolic Czorsztyna I. © poisonek
Panorama z okolic Czorsztyna II.
Panorama z okolic Czorsztyna II. © poisonek
Ślad lekko skopany - spauzowałem niechcący zapis.




Pieniny A.D. 2019 part one.

Sobota, 19 października 2019 • dodano: 20.10.2019 | Komentarze 0

Pieniny. Po raz trzeci. Co raz bardziej lubię to miejsce. Podobnie jak w poprzednich latach idealnie wykorzystaliśmy z Marcinem i Robertem cudowną, październikową jesień i zjeździliśmy cudowne atrakcje. Dziś jak zwykle przełomem Dunajca do Szczawnicy i fantastyczna, jeszcze cały czas powstająca rowerówka wokół Jeziora Czorsztyńskiego. Gigantyczna inwestycja i rozmach, który robi wrażenie. Będzie potężna atrakcja tych terenów. Niby trasa wokół jeziora, ale było gdzie robić metry w pionie ;) Mega dzień w fantastycznymi widokami - między innymi na wystające ponad czorsztyńską mgłę Tatrami. Bajka!!!
Poranek z Tatrami.
Poranek z Tatrami. © poisonek
Trzy Korony.
Trzy Korony. © poisonek
Z Trzema Koronami w tle.
Z Trzema Koronami w tle. © poisonek
Przy Trzech Koronach.
Przy Trzech Koronach. © poisonek
Przełom Dunajca I.
Przełom Dunajca I. © poisonek
Przy Dunajcu.
Przy Dunajcu. © poisonek
Przełom Dunajca II.
Przełom Dunajca II. © poisonek
Przełom Dunajca III.
Przełom Dunajca III. © poisonek
Przełom Dunajca IV.
Przełom Dunajca IV. © poisonek
Przełom Dunajca V.
Przełom Dunajca V. © poisonek
Zamek w Czorsztynie.
Zamek w Czorsztynie. © poisonek
Widok na Jezioro Czorsztyńskie.
Widok na Jezioro Czorsztyńskie. © poisonek
Na tle Jeziora Czorsztyńskiego.
Na tle Jeziora Czorsztyńskiego. © poisonek
Zamek w Czorsztynie w zbliżeniu.
Zamek w Czorsztynie w zbliżeniu. © poisonek
Zamek w Niedzicy z dalszej perspektywy i od strony Czorsztyna.
Zamek w Niedzicy z dalszej perspektywy i od strony Czorsztyna. © poisonek
Zamek w Czorsztynie.
Zamek w Czorsztynie. © poisonek
Rowerówka wokół Jeziora Czorsztyńskiego.
Rowerówka wokół Jeziora Czorsztyńskiego. © poisonek
Zamek w Niedzicy.
Zamek w Niedzicy. © poisonek
Widoczek na jezioro i zamek w Niedzicy.
Widoczek na jezioro i zamek w Niedzicy. © poisonek
Na zaporze z zamkiem w Niedzicy w tle.
Na zaporze z zamkiem w Niedzicy w tle. © poisonek




Pieniny 2017 part II.

Niedziela, 1 października 2017 • dodano: 01.10.2017 | Komentarze 3

Drugi dzień w Pieninach. Tym razem nieco krótsza trasa. Rano gdy ustapiły mgły zjechaliśmy do Niedzicy jeszcze raz zobaczyć zamek. Następnie przez Sromowce Wyżne i Niżna do Czerwonego Klasztoru i Przełomem Dunajca do Szczawnicy. Tam pyszny obiadek i powrót również Przełomem do Klasztoru, Sromowców i Czorsztyna. Udał się weekend. Pogoda nareszcie dała z siebie wszystkie pozytywy. Powrót samochodem nieco zburzył dobry nastrój, bo korki przeokrutne, ale generalnie akumulator naładowany. 
Pocztówka z Pienin, Jezioro czorsztyńskie z dwoma zamkami
Pocztówka z Pienin: Jezioro Czorsztyńskie z dwoma zamkami © poisonek
Poisonek na zaporze w Niedzicy
Poisonek na zaporze w Niedzicy © poisonek
Panorama Jeziora Czorsztyńskiego z zapory
Panorama Jeziora Czorsztyńskiego z zapory © poisonek
Panorama Jeziora Czorsztyńskiego
Panorama Jeziora Czorsztyńskiego © poisonek
Zamek w Niedzicy z bliska
Zamek w Niedzicy z bliska © poisonek
Zapora w Niedzicy
Zapora w Niedzicy © poisonek
Gdzieś pomiędzy Sromowcami
Gdzieś pomiędzy Sromowcami © poisonek
Przełom Dunajca I
Przełom Dunajca I © poisonek
Poisonek przy Dunajcu
Poisonek przy Dunajcu © poisonek
Przełom Dunajca I
Przełom Dunajca II © poisonek
Spływ I
Spływ I © poisonek
Spływ II
Spływ II © poisonek
Wiosna w październiku: krokusy :)
Wiosna w październiku: krokusy :) © poisonek
Tatry z okolic Czorsztyna
Tatry z okolic Czorsztyna © poisonek




Pieniny 2017 part I.

Sobota, 30 września 2017 • dodano: 01.10.2017 | Komentarze 0

Pierwszy dzień rowerowego weekendu w Pieninach z Marcinem i Robertem. Zrobiliśmy dokładnie identyczną trasę jak podczas pobytu przed trzema latami: pętelka wokół Jeziora Czorsztyńskiego przez Czorsztyn, Kluszkowce, Mizernę, Maniowę, Dębno, Frydman, Falsztyn i Niedzicę. Następnie przez Sromowce Wyżne wróciliśmy do Czorsztyna i zatoczyliśmy kółko w drugą stronę: Krośnica, Krościenko nad Dunajcem, Szczawnica, szlak Przełomem Dunajca, Czerwony Klasztor, Sromowce Niżne, Hałuszowa i Czorsztyn. Bajeczna pogoda i widoki - między innymi na Tatry. Po zakupach na Słowacji biesiada na kwaterze :)
W drodze do Niedzicy z Jeziorem Czorsztyńskim w tle
W drodze do Niedzicy z Jeziorem Czorsztyńskim w tle © poisonek
Zamek w Czorsztynie
Zamek w Czorsztynie © poisonek
Ekipa nad Jeziorem w Czorsztynie
Ekipa nad Jeziorem w Czorsztynie © poisonek
Selfik ekipy z zamkiem w Niedzicy w tle
Selfik ekipy z zamkiem w Niedzicy w tle © poisonek
Selfik z widokiem na zamek w Niedzicy
Selfik z widokiem na zamek w Niedzicy © poisonek
Selfik z widokiem na zamek w Czorsztynie
Selfik z widokiem na zamek w Czorsztynie © poisonek
Panorama Jeziora Czorsztyńskiego z zamkami w Niedzicy i Czorsztynie
Panorama Jeziora Czorsztyńskiego z zamkami w Niedzicy i Czorsztynie © poisonek
Przy zamku w Niedzicy
Przy zamku w Niedzicy © poisonek
Selfik z widokiem na zamek w Niedzicy
Selfik z widokiem na zamek w Niedzicy © poisonek
Selfik ekipy z widokiem na zamek w Niedzicy
Selfik ekipy z widokiem na zamek w Niedzicy © poisonek
Pocztówka z Niedzicy :)
Pocztówka z Niedzicy :) © poisonek
Przełom Dunajca
Przełom Dunajca © poisonek
Trzy Korony
Trzy Korony © poisonek
Trzy Korony zkładki nad Dunajcem
Trzy Korony z kładki nad Dunajcem © poisonek




Pieniny namber tu.

Niedziela, 12 października 2014 • dodano: 13.10.2014 | Komentarze 3

Drugi dzień pobytu w Pieninach przywitał nas mglistym mlekiem. Całe jezioro Czorsztyńskie spowite było białą watą. Nie był sensu w związku z tym wybierać się gdzieś z samego rana, bo i tak nic byśmy nie zobaczyli. Przekonaliśmy się o tym dosadnie już na początku dzisiejszej jazdy. Około 10:00 zamku w Niedzicy nie było widać z odległości 200 - 300 metrów. No nic - trzeba było zrezygnować z porannych fotek i udać się ponownie w kierunku Dunajca. Znów kawałek pod górę i zjazd do Sromowców. Dzisiejszą jazdę wzdłuż trasy spływu odbyliśmy w przeciwnym do wczorajszego kierunku. Poza tym widoki byłu o niebo lepsze. Słońce o tej porze dnia oświatlało skały i rzeke dużo lepiej niż podczas wczorajszej, popołudniowej wycieczki. Ponownie oczarowani byliśmy pięknem tego miejsca. Jazda w związku z tym była mało płynna, gdyż co chwilę zatrzymywaliśmy się na zdjęcia. Ale skoro kompletnie nam się nie spieszyło nie stanowiło to jakiegoś problemu. Po przejechaniu całego szlaku skierowaliśmy się w stronę Czorsztyna drogą systematycznie pnącą się w górę. Ostatnie dwa kilometry konkret - sztywniutko :) Po dotarciu na miejsce obiadek i o 15:00 powród do Czewki wysysający z człowieka resztki nerwów: 240 km w 5 godzin i 15 minut... Masakra.
Podsumowując: cudowne miejsce i fantastyczne warunki pogodowe. Pieniny nie są jakimś obszernym miejscem do rowerowania, ale ich część dostępna do zwiadzania z poziomu siodełka dosłownie wyrywa z butów. Wypad udany w 110%.
Jezioro Czorsztyńskie spowite mgłą
Jezioro Czorsztyńskie spowite mgłą © poisonek
Trzy Korony we mgle
Trzy Korony we mgle © poisonek
Trzy Korony, Poisonek i slovenske pivo :)
Trzy Korony, Poisonek i slovenske pivo :) © poisonek
Przełom Dunajca I
Przełom Dunajca I © poisonek
Przełom Dunajca II
Przełom Dunajca II © poisonek
Przełom Dunajca III
Przełom Dunajca III © poisonek
Przełom Dunajca IV
Przełom Dunajca IV © poisonek
Przełom Dunajca Przełom Dunajca V
Przełom Dunajca V © poisonek




Pieniny namber łan

Sobota, 11 października 2014 • dodano: 13.10.2014 | Komentarze 1

Od dłuższego czasu chodziło mi po głowie, żeby wybrać się rowerem w Pieniny. Gdy tylko powiedziałem o tym Robertowi wiedziałem, że wizyta w tych górach to tylko kwestia czasu. Pogoda w ostatnich dniach tak rozpieszczała, że nie pozostawało nam nic innego jak zgrać termin z obowiązkami i wyruszyć w kierunku tych wspaniałych gór. Zrobiłem to trochę na siłę, gdyż konkretny katar i stan zapalny gardła nie dawał zbyt wielu nadziei na rower. Nie chciałem jednak zmarnować tak cudownej pogody, która być może tej jesieni już się nie powtórzy. Zapakowaliśmy rowery do auta i ruszyliśmy do Czorsztyna, gdzie mieliśmy kwaterę. Po dojechaniu na miejsce od  razu w ciuchy i w drogę. Na pierwszy ogień poszła pętelka dookoła jeziora Czorsztyńskiego. Wspaniała, pagórkowata trasa z punktami widokowymi na jezioro i zamki w Czorsztynie i Niedzicy. Zwłaszcza widok z zapory na zamek Dunajec to po prostu wzór pocztówki z Pienin. Po zaliczeniu pełnego kółka rozpoczeliśmy drugie. Tym razem z Czorsztyna do Szcawnicy przez Grywałd i Krościeńko nad Dunajcem. Tutaj sedno pobytu: nieprawdopodobna trasa biegnąca przełomem Dunajca po jego słowackiej stronie. Widok na Sokolicę, Dunajec wijący się wśród pionowych ścian skalnych, tańczące na falach tratwy Flisaków czy Trzy Korony wywoływały zachwyt w zasadzie co chwilę. Po dojechaniu do Cervenego Klastoru wróciliśmy ponownie na Polską stronę i przez Sromowce wróciliśmy podjazdem do Czorsztyna. Na koniec już piechotą przeszliśmy się na tamtejszy zamek, który jednak nieco rozczarował: zdecydowanie lepiej wygląda od strony jeziora. Po powrocie na kwaterę mała biesiada przy Mecie :)


Jezioro Czorsztyńskie
Jezioro Czorsztyńskie © poisonek
Zamek w Czorsztynie I
Zamek w Czorsztynie I © poisonek
Zamek w Czorsztynie II
Zamek w Czorsztynie II © poisonek
Zamek w Niedzicy I
Zamek w Niedzicy I © poisonek
Zamek w Niedzicy II
Zamek w Niedzicy II © poisonek
Zamek w Niedzicy III
Zamek w Niedzicy III © poisonek
Zamek w Niedzicy IV
Zamek w Niedzicy IV © poisonek
Zamek w Niedzicy V
Zamek w Niedzicy V © poisonek
Flisacy na Dunajcu
Flisacy na Dunajcu © poisonek
Wzdłuż Dunajca
Wzdłuż Dunajca © poisonek
Trzy Korony I
Trzy Korony I © poisonek
Trzy Korony II
Trzy Korony II © poisonek
Spływ u podnóża Trzech Koron
Spływ u podnóża Trzech Koron © poisonek