Trochę o mnie:

avatar








Poisonek z wiochy Częstochowa. Przejechałem 178125.74 km (na bikestats) + 48183 km (przed bikestats). Więcej o mnie.

10.2010 - 05.2011 Nowotwór próbował...

Póki co nie dał rady...



„Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.”


"Rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli..."


"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze..."


"Nie słuchaj głosu w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady. On łże..."



Yes Master!!! Na zawsze z Tobą...




AKTUALNY SEZON

Sezon 2025 button stats bikestats.pl

ARCHIWALNE SEZONY

Sezon 2024

button stats bikestats.pl

Sezon 2023

button stats bikestats.pl

Sezon 2022

button stats bikestats.pl

Sezon 2021

button stats bikestats.pl

Sezon 2020

button stats bikestats.pl

Sezon 2019

button stats bikestats.pl

Sezon 2018

button stats bikestats.pl

Sezon 2017

button stats bikestats.pl

Sezon 2016

button stats bikestats.pl

Sezon 2015

button stats bikestats.pl

Sezon 2014

button stats bikestats.pl

Sezon 2013

button stats bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Sezon 2008

button stats bikestats.pl


MOJE KRĘCENIE OD 01.01.1997 do 30.06.2025: 225.032 km


1997: 3806 km
1998: 4146 km
1999: 3757 km
2000: 4659 km
2001: 3253 km
2002: 4754 km
2003: 4309 km
2004: 6004 km
2005: 5278 km
2006: 5012 km
2007: 3205 km
2008: 11017 km
2009: 4918 km
2010: 4888 km
2011: 4791 km
2012: 8417 km
2013: 12372 km
2014: 11459 km
2015: 11409 km
2016: 16632 km
2017: 10351 km
2018: 11305 km
2019: 11587 km
2020: 11091 km
2021: 10023 km
2022: 10061 km
2023: 10112 km
2024: 10356 km
2025: ? km

MOJE MAX`Y:


Max dystans 24 godzinny:

505,77 km


Max dystans miesięczny:

2.156,10 km


Max dystans roczny:

16.632 km


Max prędkość:

82,73 km/h


Max wysokość n.p.m.:

2.776 m n.p.m.


Max wyjazdów w miesiącu:

31 - grudzień 2021


31 - marzec 2025


Max wyjazdów w roku:

316 - 2016


Min 10.000 km w rok:

13 razy - ostatnio 2024


Min 1.000 km w miesiącu:

105 razy - ostatnio lipiec 2025


Min 100 km dziennie:

310 razy - ostatnio 18.07.2025


Max temperatura na rowerze:

+41°C


Min temperatura na rowerze:

-17°C


Odwiedzone województwa:

dolnośląskie, kujawsko - pomorskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, pomorskie, śląskie, świętokrzyskie, wielkopolskie, zachodniopomorskie


Odwiedzone kraje:

Austria, Hiszpania, Niemcy, Polska, Słowacja, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, Włochy

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

G. W towarzystwie

Dystans całkowity:58659.75 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:1046
Średnio na aktywność:56.08 km
Więcej statystyk

Rodzinkowo.

Niedziela, 5 lipca 2015 • dodano: 05.07.2015 | Komentarze 0

Pierwszy raz jeździliśmy w trójkę na rowerach :) To jest właśnie jedna z zalet Co Pilota. Pomimo tego, że jeszcze przedwczoraj miałem 39 stopni gorączki, nie mogłem sobie dziś wieczorem odmówić tej pierwszej rodzinnej jazdy. Wsiedliśmy z Amelką na zestaw pociągowy, Żonka dosiadła Electry i pojechaliśmy do centrum na lody. Sił mam tyle co kot napłakał, ale warto było przejechać w trójkę choć te kilkanaście kilometrów.




Po mieście z Amelką.

Czwartek, 2 lipca 2015 • dodano: 02.07.2015 | Komentarze 5

Ponownie wyjazd z Amelką. Weeride co pilot trafił na stałe do Chabety. Miastowe kilometry i zakup kasku dla Małej :) W sumie czuję się jak trup, więc więcej i tak bym nie pojeździł.
Nowe zabezpieczenie ślicznej łepetynki :)
Nowe zabezpieczenie ślicznej łepetynki :) © poisonek
Cały czas na kole. Nie dałem rady zgubić ;)
Cały czas na kole. Nie dałem rady zgubić ;) © poisonek




Pierwsze kilometry Amelki na "Weeride co pilot" i Olsztyn.

Środa, 1 lipca 2015 • dodano: 01.07.2015 | Komentarze 3

Po raz pierwszy miałem dziś okazję jeździć z Córcią na genialnym wynalazku, pożyczonym póki co od arusb, pod nazwą "Weeride co pilot". Współna jazda pozwoli zagospodarować Amelce wakacyjny czas wolny, a mnie pomoże zrobić swoją dawkę kilometrów ;) Ponadto otwiera się przed nami perspektywa wspólnego, rodzinnego jeżdżenia. Pierwsze wrażenia Amelki mega pozytywne: dziecko przeszczęśliwe, a to najważniejsze. Ja po pierwszych asekuracyjnych kilometrach też jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Wbrew pozorom można się na tym zmęczyć (ciągnie się ładnych kilkadziesiąt kilogramów). Troche telepie na boki gdy pasażer zaczyna pedałować, ale jest to do opanowania. Zrobiliśmy dziś wspólnie z Amelką 18,86 km na tym zestawie. Po południu już samotnie w kierunku Olsztyna: Kucelin, kokosownia, Ossona, czerwony rowerowy do Kusiąt, Towarne, Zamek i Leśny. W barze chwila przerwy przy soczku i pogaduchy z szosowcami i powrót do domu pożarówką. Jakaś infekcja się czai...
Zestaw: Szmata + Weeride Co Pilot :)
Zestaw: Szmata + Weeride Co Pilot :) © poisonek




Seteczka do Bobolic ze Szwagrem.

Wtorek, 30 czerwca 2015 • dodano: 30.06.2015 | Komentarze 0

Szwagier nabył szosówkę, więc trzeba było ją porządnie przetestować na jurajskich szlakach. Zaplanowałem trasę tak, żeby uzyskać trzycyfrowy wynik no i pojechalim spacerkiem w kierunku Bobolic. Sabinowska, Brzeziny, Sobuczyna, Nierada, Bargły, Osiny, Poraj, Masłońskie, Ostrów, Przybynów, Wysoka Lelowska, Żarki, Mirów, Bobolice, Ogorzelnik, Niegowa, Postaszowice, Gorzków, Janów, Złoty Potok, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Przymiłowice, Olsztyn, Kusięta, Srocko, Zawodzie i domek. Pogoda wyśmienita: super temperatura, słoneczko i neutralny - co w tym roku jest prawdziwym rarytasem - wiatr. 
Czerwiec zakończony miłym akcentem.
W Mirowie
W Mirowie © poisonek
W Bobolicach
W Bobolicach © poisonek
Ze Szwagrem
Ze Szwagrem © poisonek




Zalety szosy.

Sobota, 27 czerwca 2015 • dodano: 27.06.2015 | Komentarze 0

Dla mnie sobota to generalnie dzień bezjezdny. Ze względu jednak na to, że na jutro prognozy nie są najlepsze, a w domu przytrafiło się 1,5 godziny wolnego od obowiązków czasu, pozytywnie odpowiedziałem na pytanie Zbyszka co do dzisiejszej jazdy. Zalatą szosy jest to, że nawet w tak krótkim czasie można spokojnie zrobić 40 km. I to teoretycznie spacerkiem. Dosiedliśmy przecinaków i poszosowaliśmy przez Zawodzie, Legionów, Srocko, Małusy, Turów, Przymiłowice, Olsztyn, Kusięta, Guardian i Kucelin. Dobrze się było oderwać od sobotniego szaleństwa sprzątania i innych pasjonujących, domowych prac.
Do trasy Maryśką doliczam 2 km drogi na myjkę Szmatą, bo zasyfiała już była okrutnie.




112 Częstochowska Masa Krytyczna.

Piątek, 26 czerwca 2015 • dodano: 26.06.2015 | Komentarze 0

112 Częstochowska Masa Krytyczna. 234 uczestników. 




Na dwa razy.

Czwartek, 25 czerwca 2015 • dodano: 25.06.2015 | Komentarze 0

Dziś dwie rundki jazdy. Do południa praca, która dziś na szczęście nie zajęła mi zbyt wiele czasu, a następnie do centrum nagrać zapowiedź jutrzejszej 112 Częstochowskiej Masy Krytycznej dla RMF MAXX. W międzyczasie zadzwoniłem do szwagra w celu umówienia się na popołudniową jazdę. Okazało się, że Rafał ma czas "teraz" a nie "po południu", więc zweryfikowałem swoje plany i wybrałem się z nim na małe co nieco. Myknęliśmy przez Legionów, Srocko, Siedlec, Mstów, niebieski przez Turów do Przymiłowic, Zrębice, Sokole, i pożarówkę. Pod wieczór Córcia z Żonką wybrały się na ognisko z okazji zakończenia zajęć tanecznych w MDK, więc ja znów na rowerek i tym razem samotnie do Olsztyna pożarówką. W Leśnym po raz kolejny w ostatnim czasie udało mi się spotkać Pana Marka Cieślaka, z którym tym razem udało mi się uciąć nieco dłuższą pogawędkę. Powrót do domu przez Towarne, Kusięta i Guardiana. 
W lesie wysyp jagódek. Można się zafioletowić ;)
W lasach wysyp jagódek
W lasach wysyp jagódek © poisonek
Z Treneram Reprezentacji Polski Żużlowców Markiem Cieślakiem
Z Trenerem Reprezentacji Polski Żużlowców Markiem Cieślakiem © poisonek




2 x dom - praca - dom i Olsztyn.

Czwartek, 18 czerwca 2015 • dodano: 18.06.2015 | Komentarze 0

Do pracy normalnie - wałem znaczy się (od dziś stwierdzam, że to norma). Po obowiązkach spotkanie z wyciągniętym ze snu Robertem i do Olsztyna drogami wzdłuż Warty, przez Srocko, Brzyszów i Kusięta. Z Olsztyna do domu przez Skrajnicę i rowerostradę. No a po południu znów na Północ, ale tym razem tylko na chwilę bo nie było z kim pracować ;)
Pomnik Louisa Armstronga przy częstochowskiej filharmonii
Pomnik Louisa Armstronga przy częstochowskiej filharmonii © poisonek




Do pracy przez Olsztyn. 5000 km w sezonie.

Środa, 17 czerwca 2015 • dodano: 17.06.2015 | Komentarze 0

W planach była jakaś seteczka na Maryśce, ale niska temperatura i wiaterek z północy ostudziły moje zapędy. Aby nie zostać zupełnie bez jazdy postanowiłem zrobić sobie objazd do pracy przez Olsztyn. Kucelin, Kirkut, Legionów, czerwony do Kusiąt, Olsztyn i Odrzykoń. Około kilometra za oczyszczalnią doganiam Roberta i Segera i dalej jedziemy już wspólnie: Guardian, Kucelin i wał. STin14 odbija przy areszcie do domu a ja odprowadziłem jeszcze Segera na Tysiąclecie i pojechałem do pracy. Powrót z Północy wałem.
5000 kilometrów w 2015 roku.




Złoty Potok. Praca. Olsztyn.

Środa, 10 czerwca 2015 • dodano: 10.06.2015 | Komentarze 0

Środa, więc do pracy jakby na II zmianę ;) W związku z tym, że wczoraj miałem totalną niechęć do życia - w tym również do jazdy na rowerze - mocno się dziś zdziwiłem, odczuwając tak nieodpartą chęć pokręcenia. Zebrałem się dość wcześnie i ruszyłem w stronę Złotego Potoku. Na początek pożarówka, a następnie: Biskupice, Zrębice, czerwony do Pabianic i dalej do Złotego Potoku, Szlak ku źródłom, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Sokole, pożarówka, wał i na Północ. Po pracy szybki transfer wałem do domu i kolejne kilometry, tym razem w towarzystwie Leonidasa, Rafała i STin14: Kucelin, Kirkut, czerwony pieszy i rowerowy do Kusiąt, Towarne, Olsztyn i na Lipówki. Po posiadówce przy napojach bezalkoholowych powrót do domów pożarówką. Mocno rowerowy dzień z bardzo dobrą (na szczęście) formą fizyczną, a co najważniejsze - psychiczną.
Na Lipówkach
Na Lipówkach © poisonek