POISONEK
Trochę o mnie:
Poisonek z wiochy Częstochowa. Przejechałem 170260.92 km (na bikestats) + 48183 km (przed bikestats). Więcej o mnie.
10.2010 - 05.2011 Nowotwór próbował...
Póki co nie dał rady...
„Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.”
"Rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli..."
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze..."
"Nie słuchaj głosu w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady. On łże..."
Yes Master!!!
Na zawsze z Tobą...
Yes Master!!! Na zawsze z Tobą...
AKTUALNY SEZON
ARCHIWALNE SEZONY
Sezon 2023
Sezon 2022
Sezon 2021
Sezon 2020
Sezon 2019
Sezon 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
Sezon 2012
Sezon 2011
Sezon 2010
Sezon 2009
Sezon 2008
MOJE KRĘCENIE OD 01.01.1997 do 31.10.2024: 217.827 km
1997: 3806 km
1998: 4146 km
1999: 3757 km
2000: 4659 km
2001: 3253 km
2002: 4754 km
2003: 4309 km
2004: 6004 km
2005: 5278 km
2006: 5012 km
2007: 3205 km
2008: 11017 km
2009: 4918 km
2010: 4888 km
2011: 4791 km
2012: 8417 km
2013: 12372 km
2014: 11459 km
2015: 11409 km
2016: 16632 km
2017: 10351 km
2018: 11305 km
2019: 11587 km
2020: 11091 km
2021: 10023 km
2022: 10061 km
2023: 10112 km
2024: ?
MOJE MAX`Y:
Max dystans 24 godzinny:
505,77 km
Max dystans miesięczny:
2156,10 km
Max dystans roczny:
16632 km
Max prędkość:
82,73 km/h
Max wysokość n.p.m.:
2776 m n.p.m.
Max wyjazdów w miesiącu:
31 - grudzień 2021
Max wyjazdów w roku:
316 - 2016
Min 10.000 km w rok:
12 razy - ostatnio 2023
Min 1000 km w miesiącu:
100 razy - ostatnio październik 2024
Min 100 km dziennie:
302 razy - ostatnio 20.10.2024
Max temperatura na rowerze:
+41°C
Min temperatura na rowerze:
-17°C
Odwiedzone województwa:
dolnośląskie, kujawsko - pomorskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, pomorskie, śląskie, świętokrzyskie, wielkopolskie, zachodniopomorskie
Odwiedzone kraje:
Austria, Hiszpania, Niemcy, Polska, Słowacja, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, Włochy
MOJE ROWERY
Archiwum bloga
- 2024, Listopad22 - 1
- 2024, Październik25 - 1
- 2024, Wrzesień28 - 2
- 2024, Sierpień23 - 0
- 2024, Lipiec29 - 1
- 2024, Czerwiec27 - 0
- 2024, Maj26 - 0
- 2024, Kwiecień22 - 0
- 2024, Marzec29 - 1
- 2024, Luty26 - 0
- 2024, Styczeń20 - 1
- 2023, Grudzień27 - 0
- 2023, Listopad27 - 4
- 2023, Październik29 - 0
- 2023, Wrzesień29 - 1
- 2023, Sierpień23 - 0
- 2023, Lipiec24 - 0
- 2023, Czerwiec10 - 1
- 2023, Maj19 - 0
- 2023, Kwiecień24 - 3
- 2023, Marzec30 - 3
- 2023, Luty22 - 0
- 2023, Styczeń26 - 6
- 2022, Grudzień30 - 0
- 2022, Listopad29 - 5
- 2022, Październik29 - 1
- 2022, Wrzesień19 - 0
- 2022, Sierpień28 - 0
- 2022, Lipiec26 - 2
- 2022, Czerwiec28 - 3
- 2022, Maj28 - 0
- 2022, Kwiecień26 - 1
- 2022, Marzec26 - 0
- 2022, Luty23 - 1
- 2022, Styczeń23 - 0
- 2021, Grudzień31 - 3
- 2021, Listopad21 - 4
- 2021, Październik24 - 3
- 2021, Wrzesień28 - 3
- 2021, Sierpień24 - 0
- 2021, Lipiec23 - 1
- 2021, Czerwiec25 - 0
- 2021, Maj25 - 3
- 2021, Kwiecień18 - 0
- 2021, Marzec23 - 0
- 2021, Luty10 - 0
- 2021, Styczeń14 - 0
- 2020, Grudzień23 - 0
- 2020, Listopad26 - 1
- 2020, Październik22 - 0
- 2020, Wrzesień28 - 1
- 2020, Sierpień24 - 0
- 2020, Lipiec26 - 5
- 2020, Czerwiec21 - 3
- 2020, Maj21 - 5
- 2020, Kwiecień22 - 6
- 2020, Marzec22 - 0
- 2020, Luty22 - 0
- 2020, Styczeń21 - 0
- 2019, Grudzień22 - 1
- 2019, Listopad26 - 1
- 2019, Październik29 - 7
- 2019, Wrzesień27 - 0
- 2019, Sierpień25 - 9
- 2019, Lipiec22 - 5
- 2019, Czerwiec20 - 2
- 2019, Maj27 - 0
- 2019, Kwiecień23 - 1
- 2019, Marzec25 - 2
- 2019, Luty19 - 0
- 2019, Styczeń21 - 0
- 2018, Grudzień19 - 4
- 2018, Listopad23 - 0
- 2018, Październik26 - 1
- 2018, Wrzesień27 - 0
- 2018, Sierpień21 - 0
- 2018, Lipiec20 - 4
- 2018, Czerwiec19 - 0
- 2018, Maj22 - 3
- 2018, Kwiecień27 - 4
- 2018, Marzec19 - 0
- 2018, Luty20 - 3
- 2018, Styczeń22 - 1
- 2017, Grudzień21 - 5
- 2017, Listopad26 - 7
- 2017, Październik27 - 5
- 2017, Wrzesień25 - 6
- 2017, Sierpień20 - 1
- 2017, Lipiec27 - 3
- 2017, Czerwiec26 - 2
- 2017, Maj24 - 6
- 2017, Kwiecień15 - 2
- 2017, Marzec30 - 11
- 2017, Luty23 - 5
- 2017, Styczeń19 - 3
- 2016, Grudzień24 - 12
- 2016, Listopad25 - 9
- 2016, Październik24 - 9
- 2016, Wrzesień27 - 16
- 2016, Sierpień21 - 6
- 2016, Lipiec29 - 11
- 2016, Czerwiec30 - 6
- 2016, Maj28 - 18
- 2016, Kwiecień28 - 34
- 2016, Marzec28 - 17
- 2016, Luty29 - 11
- 2016, Styczeń23 - 6
- 2015, Grudzień19 - 10
- 2015, Listopad25 - 19
- 2015, Październik26 - 13
- 2015, Wrzesień24 - 7
- 2015, Sierpień20 - 14
- 2015, Lipiec24 - 23
- 2015, Czerwiec24 - 6
- 2015, Maj22 - 8
- 2015, Kwiecień25 - 21
- 2015, Marzec23 - 17
- 2015, Luty2 - 2
- 2015, Styczeń20 - 20
- 2014, Grudzień21 - 12
- 2014, Listopad23 - 16
- 2014, Październik26 - 31
- 2014, Wrzesień22 - 13
- 2014, Sierpień15 - 15
- 2014, Lipiec12 - 39
- 2014, Czerwiec21 - 18
- 2014, Maj21 - 28
- 2014, Kwiecień22 - 14
- 2014, Marzec25 - 24
- 2014, Luty22 - 28
- 2014, Styczeń15 - 23
- 2013, Grudzień21 - 57
- 2013, Listopad20 - 22
- 2013, Październik27 - 55
- 2013, Wrzesień27 - 31
- 2013, Sierpień20 - 34
- 2013, Lipiec21 - 62
- 2013, Czerwiec18 - 42
- 2013, Maj26 - 47
- 2013, Kwiecień18 - 39
- 2013, Marzec16 - 27
- 2013, Luty13 - 26
- 2013, Styczeń9 - 30
- 2012, Grudzień10 - 20
- 2012, Listopad20 - 49
- 2012, Październik18 - 43
- 2012, Wrzesień19 - 26
- 2012, Sierpień14 - 14
- 2012, Lipiec15 - 30
- 2012, Czerwiec21 - 39
- 2012, Maj23 - 34
- 2012, Kwiecień19 - 42
- 2012, Marzec20 - 39
- 2012, Luty10 - 11
- 2012, Styczeń4 - 7
- 2011, Grudzień13 - 17
- 2011, Listopad14 - 27
- 2011, Październik14 - 45
- 2011, Wrzesień18 - 26
- 2011, Sierpień17 - 33
- 2011, Lipiec19 - 38
- 2011, Czerwiec18 - 36
- 2011, Maj15 - 43
- 2011, Kwiecień5 - 13
- 2010, Listopad9 - 39
- 2010, Październik4 - 14
- 2010, Wrzesień11 - 18
- 2010, Sierpień12 - 3
- 2010, Lipiec20 - 28
- 2010, Czerwiec21 - 21
- 2010, Maj16 - 10
- 2010, Kwiecień17 - 3
- 2010, Marzec13 - 3
- 2010, Luty4 - 3
- 2010, Styczeń1 - 0
- 2009, Grudzień10 - 10
- 2009, Listopad12 - 5
- 2009, Październik8 - 10
- 2009, Wrzesień17 - 6
- 2009, Sierpień22 - 7
- 2009, Lipiec14 - 12
- 2009, Czerwiec5 - 2
- 2009, Maj9 - 20
- 2009, Kwiecień20 - 22
- 2009, Marzec9 - 1
- 2009, Luty4 - 2
- 2009, Styczeń11 - 12
- 2008, Grudzień8 - 17
- 2008, Listopad18 - 32
- 2008, Październik22 - 40
- 2008, Wrzesień22 - 9
- 2008, Sierpień10 - 3
- 2008, Lipiec20 - 18
- 2008, Czerwiec16 - 18
- 2008, Maj18 - 22
- 2008, Kwiecień19 - 14
- 2008, Marzec15 - 12
- 2008, Luty16 - 16
- 2008, Styczeń16 - 25
J. Ze zdjęciem, filmem lub mapką
Dystans całkowity: | 86111.52 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 1581 |
Średnio na aktywność: | 54.47 km |
Więcej statystyk |
- DST 71.70km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Stausee Kops.
Środa, 1 sierpnia 2018 • dodano: 01.08.2018 | Komentarze 0
Ostatni dzień pobytu w Alpach. Dziś ekipa trochę jeździła po swojemu: Wojtek wyjechał o tak zbójnickiej godzinie, że reszcie nawet nie przyszło do głowy zwlekać się z łóżka w środku nocy ;). Pojechaliśmy zatem w trójkę z Adamem i Robertem, ale i tak każdy dziś śmigał swoim tempem. Ponadto Robert pokręcił jeszcze wyżej niż planowane jezioro Stausee Kops, zaliczając ponownie Bielerhőhe. Zabraliśmy się do kupy dopiero przy wspomnianym jeziorze i już wspólnie zjachaliśmy na kwaterę.
Koniec wspaniałej przygody. Pogoda dopisała nam aż za bardzo - chwilami grzało niemiłosiernie, co nie pomagało na długich podjazdach. No ale dzięki temu można było zrobić cudowne zdjęcia. Przejechałem w sumie podczas czterech wyjazdów 380 km i zaliczyłem ponad 7200 metrów przewyższeń. Osobiście dla mnie jazda tutaj to była szkoła charakteru. Walka z własnymi słabościami, ignorowanie głosu w głowie: "Zatrzymaj się. Odpocznij. Po co Ci to?". Pokonywanie tego jest piękne, ale tutaj szczególnie trudne. To Alpy, przytłaczające swoim majestatem. Ale bardzo chciałbym tutaj kiedyś wrócić.
Selfik z trasy. © poisonek
Jadę w kierunku Stausee-Kops. © poisonek
Jezioro Zeinisbach. © poisonek
Przy jeziorze Stausee-Kops. W tle monumentalna tama. © poisonek
Panorama jeziora Stausee-Kops. © poisonek
Widok w dół z zapory na Stausee-Kops. © poisonek
Zapora na Stausee-Kops. © poisonek
Panorama przy Stausee-Kops. © poisonek
Jeszcze raz zapora na Stausee-Kops. © poisonek
Jezioro Zeinisbach. © poisonek
Przy jeziorze Zeinisbach. © poisonek
Jezioro Zeinisbach. © poisonek
Zjeżdżamy z Robertem. Ostatnie kilometry w Alpach 2018. © poisonek
Zdjęcie obrazujące ogrom zapory na Stausee-Kops. Ja - pyłek... © poisonek
Wizualizacja z Relive:
- DST 78.95km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Kaunertal.
Wtorek, 31 lipca 2018 • dodano: 31.07.2018 | Komentarze 0
Dziś crème de la crème pobytu w Alpach: 40 km podjazdu na Kaunertal. 2750 m. npm. 2 kilometry w pionie. Ruszyliśmy z miejscowości Prutz i na początku łagodnie acz systematycznie wspinaliśmy się na podjeździe na najwyższy podczas tego pobytu punkt nad poziomem morza. Po pokonaniu ponad połowy trasy dotarliśmy do urokliwego jeziora Gepatsch-Stausee, a następnie po krótkiej jeździe po wypłaszczeniach, rozpoczął się zasadniczy podjazd. Ponownie około 10 kilometrów z nachyleniem ponad 10%. Było co robić. Po drodze widoki zapierające dech w piersiach. Ogrom i majestat tych gór onieśmiela i wprowadza w trans. Po ponad godzinnej wspinaczce na tym odcinku, finisz na szczycie. Chwila odpoczynku przy pszenicznym i w dół do auta. Pod koniec zjazdu patelnia już nie do wytrzymania - wskaźnik temperatury zbliżał sie do 40 stopni...
Zaczynamy zabawę. © poisonek
Ekipa przed rozpoczeciem zasadniczego podjazdu. © poisonek
Początek podjazdu. © poisonek
Zbliżam się do Gepatsch-Stausee. Widok na zaporę. © poisonek
Przy Gepatsch-Stausee. © poisonek
Widok na Gepatsch-Stausee I. © poisonek
Widok na Gepatsch-Stausee II. © poisonek
Zaraz zaczniemy rzeźnię. © poisonek
Widok na Gepatsch-Stausee III. © poisonek
Podjazd na Kunertal. © poisonek
Jak widać jestem wypoczęty. © poisonek
Widoczki z podjazdu. © poisonek
Kolejny widoczek z podjazdu na Kaunertal. © poisonek
Przy jeziorku Weißsee. © poisonek
Widoczek na Weißsee. © poisonek
Jeszcze jeden rzut oka na Weißsee. © poisonek
Rzeźbię. © poisonek
Witają... © poisonek
To już za mną. © poisonek
Kilka metrów do szczytu. Widać nachylenie na ostatnich 10 km. © poisonek
Przy lodowcach na szczycie Kaunertal. © poisonek
Szczytowanie ;) © poisonek
Obowiązkowe zdjęcie przy tablicy z wysokością. © poisonek
Panorama lodowca na Kaunertal. © poisonek
Widoki na zjeździe z Kaunertal. © poisonek
Strumyk z wodospadem. © poisonek
Wizualizacja z Relive:
- DST 102.47km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse.
Niedziela, 29 lipca 2018 • dodano: 29.07.2018 | Komentarze 1
Drugi dzień w Alpach. Silvretta-Hochalpenstrasse i wjazd nią na Bielerhőhe na wysokości 2032 m. npm. Początek trasy tak jak i wczoraj - łagodny. Trudności zaczęły się na kilka kilometrów przed szczytem oraz po zjeździe w kierunku Partenen, gdzie musialiśmy nieco zmodyfikować trasę ze wzgledu na ramy czasowe i wrócić na kwaterę tą samą drogą. Oj sztywno było... 12 km z nachyleniem grubo ponad 10%. Na zjeździe z Bielerhőhe wyleczyłem sie na zawsze z szybkich zjazdów na szosie. Przy prędkości 79,5 km/h Maryśka zaznała efektu Shimmy znanego głównie posiadaczom motocykli. Szczerze mówiąc obawiałem się, że to się dobrze nie skończy, a prędkość przecież była jaka była... Udało się jednak jakimś cudem to opanować, ale musiałem posiedzieć z 5 minut na trawie by uspokoić drgania całego ciała. Masakra - nie życzę nikomu.
2 kilometry w górę.
W drodze na Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse I. © poisonek
W drodze na Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse II. © poisonek
W drodze na Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse III. © poisonek
W drodze na Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse IV. © poisonek
W drodze na Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse V. © poisonek
W drodze na Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse VI. © poisonek
W drodze na Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse VII. © poisonek
W drodze na Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse VIII. © poisonek
W drodze na Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse IX. © poisonek
W drodze na Bielerhőhe. Silvretta-Hochalpenstrasse X. © poisonek
Na szczycie Bielerhőhe I. © poisonek
Na szczycie Bielerhőhe II. © poisonek
Na szczycie Bielerhőhe III. © poisonek
Zapora na Silvretta-Stausee. © poisonek
Zapora na Silvretta-Stausee. © poisonek
Widok z drugiej strony zapory na Silvretta-Stausee. © poisonek
Vermuntstausee I. © poisonek
Selfik z Vermuntstausee I. © poisonek
Vermuntstausee II. © poisonek
Selfik z Vermuntstausee II. © poisonek
Zjazd z Bielerhőhe w kierunku Partenen I. © poisonek
Zjazd z Bielerhőhe w kierunku Partenen II. © poisonek
Panorama na Silvretta-Stausee z zapory. © poisonek
Panorama w kierunku Vermuntstausee z zapory na Silvretta-Stausee. © poisonek
Po Shimmy... © poisonek
Wizualizacja z Relive:
- DST 126.28km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Samnaun.
Sobota, 28 lipca 2018 • dodano: 28.07.2018 | Komentarze 0
Pierwszy dzień w Alpach. Samnaun.
Przyjechaliśmy wczoraj, ale zasadniczy pierwszy dzień jest dziś. Bo jazda ;) Celem ustalonym przez Dyrektora Sportowego było zaliczenie trzech krajów: Austrii, Szwajcarii i Wloch. Niestety pogoda pokrzyżowała plany i ze słonecznej Italii musieliśmy zrezygnować ze względu na deszcz. Trasa dziś dość długa i w zasadzie tylko w jednym miejscu wymagająca. Ale mimo to tych ładnych kilka kilometrów z nachylaniem dwucyfrowym do szwajcarskiego Samnaun zrobiło swoje. Po drodze część ekipy zmianiła plany i do najbardziej oddalonego miejsca, gdzie kończył się asfalt dotarliśmy w trójkę. Powrót tak jak napisałem w deszczu, jednak nie jakimś bardzo katastrofalnym. Jedynym problemem było to, czy buty wyschną na jutro ;). Na koniec jeszcze lekkie pogubienie drogi i na kwaterę. Prolog zacny ;)
2,1 km w górę :)
1000 km w lipcu.
Alpy. W drodze do Samnaun I. © poisonek
Alpy. W drodze do Samnaun II. © poisonek
Alpy. W drodze do Samnaun III. © poisonek
Alpy. W drodze do Samnaun IV. Podjazd. © poisonek
Alpy. W drodze do Samnaun V. © poisonek
Alpy. W drodze do Samnaun VI. © poisonek
To już Szwajcaria. Okolice Samnaun. © poisonek
Prawie w St. Moritz ;) © poisonek
Selfik w Szwajcarii. © poisonek
Okolice See. © poisonek
Wizualizacja z Relive:
- DST 70.60km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Kurierka do Myszkowa.
Poniedziałek, 23 lipca 2018 • dodano: 23.07.2018 | Komentarze 0
Ponownie kurierka do Myszkowa. Błeszno, Słowik, Korwinów, Zawodzie, Osiny, Poraj, Masłońskie, Żarki Letnisko, Postęp i Myszków. Powrót analogiczny, aczkolwiek ciężki - bardzo mocny wiatr z północy.
- DST 102.57km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Kurierka do Myszkowa i miasto.
Piątek, 20 lipca 2018 • dodano: 20.07.2018 | Komentarze 2
Jak się nie chce wydać 6 zł na list to trzeba przejechać 80 km podczas kurierki do Myszkowa :) Trzeba było szybko dostarczyć coś właśnie do tego miasta, więc na Maryśkę i w drogę: Błeszno, Korwinów, Zawodzie, Osiny, Poraj, Masłońskie, Żarki Letnisko i Myszków. Na miejscu wtopa: miałem ustawioną nawigację na jazdę rowerem i poprowadziła mnie ona gruntową drogą - Maryśka przez kawałek robiła za przełajówkę. Powrót do Czewki przez Żarki - do krtórych też wiodła totalnie rozkopana na pewnym odcinku droga, Zawadę, Czatachową, Ostrężnik, Siedlec, Krasawę, Zrębice, Przymiłowice, Olsztyn, Odrzykoń, Guardiana i Kucelin. Pod wieczór jeszcze kurs do Centrum popchnąć kolejne sprawy związane z przyszłotygodniowym wyjazdem.
- DST 22.73km
- Sprzęt Kobyła - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Zluzować mięsień.
Poniedziałek, 16 lipca 2018 • dodano: 16.07.2018 | Komentarze 0
Kilka kilometrów po okolicy by zluzować nieco mięśnie: Kucelin, Odlewników, Góra Ossona, Mirów, dróżki nad Wartą i Śródmieście. Zajrzałem na PKP gdzie od kilku dni na ścianie budynku prezentuje się okazały mural autorstwa Tomasza Sętowskiego. Robi wrażenie.
Mural autorstwa Tomasza Sętowskiego przy częstochowskim dworcu PKP. © poisonek
- DST 171.12km
- Sprzęt Kobyła - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków nr 26. 150 tysięcy kilometrów.
Niedziela, 15 lipca 2018 • dodano: 15.07.2018 | Komentarze 0
Kraków. Nie byłem tam - o zgrozo - dwa lata. Namówiłem Roberta na wspólną wycieczkę i razem pokonaliśmy standardową trasę przez Poraj, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Olkusz, Sułoszową, Pieskową Skałę, Ojców i Zielonki. W samym Krakowie jeszcze szlakiem nadwiślańskim do Tyńca by sfotografować opactwo z drugiego brzegu Wisły. Droga minęła nam błyskawicznie - to chyba był najłatwiejszy Kraków z moich wszystkich wypadów do tego miasta. Szczególny szacun dla Roberta, który dzisiejszą trasę pokonał na ZIMÓWCE!!!
Dziś dojechałem do 150 tysięcznego kilometra w moim rowerowym życiu :)
Zamek w Rabsztynie I. © poisonek
Zamek w Rabsztynie II. © poisonek
Zamek w Pieskowej Skale. © poisonek
Maczuga Herkulesa. © poisonek
Pochylec. © poisonek
Na Rynku w Krakowie. © poisonek
Wawel. © poisonek
Opactwo Benedyktyńskie w Tyńcu. © poisonek
Na koniec jeszcze ślad trasy Częstochowa - Kraków:
- DST 56.67km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Ponownie szoska.
Czwartek, 12 lipca 2018 • dodano: 12.07.2018 | Komentarze 0
Znów 2 godzinki czasu. Zatem Maryśka. Legionów, Dźbów, Wygoda, Konopiska, Pająk, Rększowice, Nierada, Bargły, Kolonia Poczesna, Osiny, Poraj, Choroń, Biskupice, Olsztyn, Odrzykoń, Guardian, Kucelin i dom. Od domu aż do Wygody po fajnych, asfaltowych drogach rowerowych, Niestety mocno zasyfionych, co powodowało drżenie o kondycję szytek :(
- DST 51.50km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Szoska.
Środa, 11 lipca 2018 • dodano: 11.07.2018 | Komentarze 1
Córcia co raz bardziej samodzielna. Daje to możliwość zostawienia jej samej w domu na 2 godzinki i wyskoczenia na jakąś rundkę. Z racji tego, że czasu nie za wiele, kółeczko po okolicy na Maryśce: Kucelin, Guardian, Kusięta, Turów, Olsztyn, Przymiłowice, Zrębice, Biskupice, Olsztyn, Odrzykoń - gdzie spotykam Gronka szkolącego młody narybek - Guardian, Kucelin i dom. 50 km przy dobrym samopoczuciu - naprawdę dobrze mi się dziś kręciło. Może to też zasługa tego, że nareszcie oba rowery raczyły zacichnąć. Nic tak nie odbiara mi radości z jazdy jak niepożądane odgłosy wydobywające się ze sprzętu.