POISONEK
Trochę o mnie:
Poisonek z wiochy Częstochowa. Przejechałem 170165.52 km (na bikestats) + 48183 km (przed bikestats). Więcej o mnie.
10.2010 - 05.2011 Nowotwór próbował...
Póki co nie dał rady...
„Ból jest przemijający, a skutki rezygnacji pozostają na zawsze.”
"Rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli..."
"Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze..."
"Nie słuchaj głosu w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady. On łże..."
Yes Master!!!
Na zawsze z Tobą...
Yes Master!!! Na zawsze z Tobą...
AKTUALNY SEZON
ARCHIWALNE SEZONY
Sezon 2023
Sezon 2022
Sezon 2021
Sezon 2020
Sezon 2019
Sezon 2018
Sezon 2017
Sezon 2016
Sezon 2015
Sezon 2014
Sezon 2013
Sezon 2012
Sezon 2011
Sezon 2010
Sezon 2009
Sezon 2008
MOJE KRĘCENIE OD 01.01.1997 do 31.10.2024: 217.827 km
1997: 3806 km
1998: 4146 km
1999: 3757 km
2000: 4659 km
2001: 3253 km
2002: 4754 km
2003: 4309 km
2004: 6004 km
2005: 5278 km
2006: 5012 km
2007: 3205 km
2008: 11017 km
2009: 4918 km
2010: 4888 km
2011: 4791 km
2012: 8417 km
2013: 12372 km
2014: 11459 km
2015: 11409 km
2016: 16632 km
2017: 10351 km
2018: 11305 km
2019: 11587 km
2020: 11091 km
2021: 10023 km
2022: 10061 km
2023: 10112 km
2024: ?
MOJE MAX`Y:
Max dystans 24 godzinny:
505,77 km
Max dystans miesięczny:
2156,10 km
Max dystans roczny:
16632 km
Max prędkość:
82,73 km/h
Max wysokość n.p.m.:
2776 m n.p.m.
Max wyjazdów w miesiącu:
31 - grudzień 2021
Max wyjazdów w roku:
316 - 2016
Min 10.000 km w rok:
12 razy - ostatnio 2023
Min 1000 km w miesiącu:
100 razy - ostatnio październik 2024
Min 100 km dziennie:
302 razy - ostatnio 20.10.2024
Max temperatura na rowerze:
+41°C
Min temperatura na rowerze:
-17°C
Odwiedzone województwa:
dolnośląskie, kujawsko - pomorskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, pomorskie, śląskie, świętokrzyskie, wielkopolskie, zachodniopomorskie
Odwiedzone kraje:
Austria, Hiszpania, Niemcy, Polska, Słowacja, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, Włochy
MOJE ROWERY
Archiwum bloga
- 2024, Listopad19 - 1
- 2024, Październik25 - 1
- 2024, Wrzesień28 - 2
- 2024, Sierpień23 - 0
- 2024, Lipiec29 - 1
- 2024, Czerwiec27 - 0
- 2024, Maj26 - 0
- 2024, Kwiecień22 - 0
- 2024, Marzec29 - 1
- 2024, Luty26 - 0
- 2024, Styczeń20 - 1
- 2023, Grudzień27 - 0
- 2023, Listopad27 - 4
- 2023, Październik29 - 0
- 2023, Wrzesień29 - 1
- 2023, Sierpień23 - 0
- 2023, Lipiec24 - 0
- 2023, Czerwiec10 - 1
- 2023, Maj19 - 0
- 2023, Kwiecień24 - 3
- 2023, Marzec30 - 3
- 2023, Luty22 - 0
- 2023, Styczeń26 - 6
- 2022, Grudzień30 - 0
- 2022, Listopad29 - 5
- 2022, Październik29 - 1
- 2022, Wrzesień19 - 0
- 2022, Sierpień28 - 0
- 2022, Lipiec26 - 2
- 2022, Czerwiec28 - 3
- 2022, Maj28 - 0
- 2022, Kwiecień26 - 1
- 2022, Marzec26 - 0
- 2022, Luty23 - 1
- 2022, Styczeń23 - 0
- 2021, Grudzień31 - 3
- 2021, Listopad21 - 4
- 2021, Październik24 - 3
- 2021, Wrzesień28 - 3
- 2021, Sierpień24 - 0
- 2021, Lipiec23 - 1
- 2021, Czerwiec25 - 0
- 2021, Maj25 - 3
- 2021, Kwiecień18 - 0
- 2021, Marzec23 - 0
- 2021, Luty10 - 0
- 2021, Styczeń14 - 0
- 2020, Grudzień23 - 0
- 2020, Listopad26 - 1
- 2020, Październik22 - 0
- 2020, Wrzesień28 - 1
- 2020, Sierpień24 - 0
- 2020, Lipiec26 - 5
- 2020, Czerwiec21 - 3
- 2020, Maj21 - 5
- 2020, Kwiecień22 - 6
- 2020, Marzec22 - 0
- 2020, Luty22 - 0
- 2020, Styczeń21 - 0
- 2019, Grudzień22 - 1
- 2019, Listopad26 - 1
- 2019, Październik29 - 7
- 2019, Wrzesień27 - 0
- 2019, Sierpień25 - 9
- 2019, Lipiec22 - 5
- 2019, Czerwiec20 - 2
- 2019, Maj27 - 0
- 2019, Kwiecień23 - 1
- 2019, Marzec25 - 2
- 2019, Luty19 - 0
- 2019, Styczeń21 - 0
- 2018, Grudzień19 - 4
- 2018, Listopad23 - 0
- 2018, Październik26 - 1
- 2018, Wrzesień27 - 0
- 2018, Sierpień21 - 0
- 2018, Lipiec20 - 4
- 2018, Czerwiec19 - 0
- 2018, Maj22 - 3
- 2018, Kwiecień27 - 4
- 2018, Marzec19 - 0
- 2018, Luty20 - 3
- 2018, Styczeń22 - 1
- 2017, Grudzień21 - 5
- 2017, Listopad26 - 7
- 2017, Październik27 - 5
- 2017, Wrzesień25 - 6
- 2017, Sierpień20 - 1
- 2017, Lipiec27 - 3
- 2017, Czerwiec26 - 2
- 2017, Maj24 - 6
- 2017, Kwiecień15 - 2
- 2017, Marzec30 - 11
- 2017, Luty23 - 5
- 2017, Styczeń19 - 3
- 2016, Grudzień24 - 12
- 2016, Listopad25 - 9
- 2016, Październik24 - 9
- 2016, Wrzesień27 - 16
- 2016, Sierpień21 - 6
- 2016, Lipiec29 - 11
- 2016, Czerwiec30 - 6
- 2016, Maj28 - 18
- 2016, Kwiecień28 - 34
- 2016, Marzec28 - 17
- 2016, Luty29 - 11
- 2016, Styczeń23 - 6
- 2015, Grudzień19 - 10
- 2015, Listopad25 - 19
- 2015, Październik26 - 13
- 2015, Wrzesień24 - 7
- 2015, Sierpień20 - 14
- 2015, Lipiec24 - 23
- 2015, Czerwiec24 - 6
- 2015, Maj22 - 8
- 2015, Kwiecień25 - 21
- 2015, Marzec23 - 17
- 2015, Luty2 - 2
- 2015, Styczeń20 - 20
- 2014, Grudzień21 - 12
- 2014, Listopad23 - 16
- 2014, Październik26 - 31
- 2014, Wrzesień22 - 13
- 2014, Sierpień15 - 15
- 2014, Lipiec12 - 39
- 2014, Czerwiec21 - 18
- 2014, Maj21 - 28
- 2014, Kwiecień22 - 14
- 2014, Marzec25 - 24
- 2014, Luty22 - 28
- 2014, Styczeń15 - 23
- 2013, Grudzień21 - 57
- 2013, Listopad20 - 22
- 2013, Październik27 - 55
- 2013, Wrzesień27 - 31
- 2013, Sierpień20 - 34
- 2013, Lipiec21 - 62
- 2013, Czerwiec18 - 42
- 2013, Maj26 - 47
- 2013, Kwiecień18 - 39
- 2013, Marzec16 - 27
- 2013, Luty13 - 26
- 2013, Styczeń9 - 30
- 2012, Grudzień10 - 20
- 2012, Listopad20 - 49
- 2012, Październik18 - 43
- 2012, Wrzesień19 - 26
- 2012, Sierpień14 - 14
- 2012, Lipiec15 - 30
- 2012, Czerwiec21 - 39
- 2012, Maj23 - 34
- 2012, Kwiecień19 - 42
- 2012, Marzec20 - 39
- 2012, Luty10 - 11
- 2012, Styczeń4 - 7
- 2011, Grudzień13 - 17
- 2011, Listopad14 - 27
- 2011, Październik14 - 45
- 2011, Wrzesień18 - 26
- 2011, Sierpień17 - 33
- 2011, Lipiec19 - 38
- 2011, Czerwiec18 - 36
- 2011, Maj15 - 43
- 2011, Kwiecień5 - 13
- 2010, Listopad9 - 39
- 2010, Październik4 - 14
- 2010, Wrzesień11 - 18
- 2010, Sierpień12 - 3
- 2010, Lipiec20 - 28
- 2010, Czerwiec21 - 21
- 2010, Maj16 - 10
- 2010, Kwiecień17 - 3
- 2010, Marzec13 - 3
- 2010, Luty4 - 3
- 2010, Styczeń1 - 0
- 2009, Grudzień10 - 10
- 2009, Listopad12 - 5
- 2009, Październik8 - 10
- 2009, Wrzesień17 - 6
- 2009, Sierpień22 - 7
- 2009, Lipiec14 - 12
- 2009, Czerwiec5 - 2
- 2009, Maj9 - 20
- 2009, Kwiecień20 - 22
- 2009, Marzec9 - 1
- 2009, Luty4 - 2
- 2009, Styczeń11 - 12
- 2008, Grudzień8 - 17
- 2008, Listopad18 - 32
- 2008, Październik22 - 40
- 2008, Wrzesień22 - 9
- 2008, Sierpień10 - 3
- 2008, Lipiec20 - 18
- 2008, Czerwiec16 - 18
- 2008, Maj18 - 22
- 2008, Kwiecień19 - 14
- 2008, Marzec15 - 12
- 2008, Luty16 - 16
- 2008, Styczeń16 - 25
D. Godne uwagi (100-? km)
Dystans całkowity: | 31271.23 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 259 |
Średnio na aktywność: | 120.74 km |
Więcej statystyk |
- DST 106.56km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Żarki przed śniadaniem. Pierwsza szosa w sezonie.
Wtorek, 29 marca 2016 • dodano: 29.03.2016 | Komentarze 0
Ponownie jazda wczesnym rankiem. Dzień wolny, ale skoro i tak nie mogę spać to o 7:00 już na rowerku i w drogę. Dziś po raz pierwszy w sezonie dosiadłem Maryśkę. Trasa to: Sabinowska, Brzeziny, Sobuczyna, Nierada, Michałów, Bargły, Kolonia Poczesna, Osiny, Poraj, Masłońskie, Ostrów, Przybynów, Wysoka Lelowska, Żarki, Czatachowa, Ostrężnik, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Przymiłowice, Olsztyn, Kusięta, Brzyszów, Srocko, Zawodzie, Dąbie i dom. No i o 10:00 było po wszystkim ;) Po 2 godzinkach przerwy jeszcze na Szmatę (w której w końcu wymieniłem zajechany napęd) załatwić sprawę na Północy i to koniec na dziś. Fajne te poranne jazdy. Ci co mogą około 10:00 zbiarają się dopiero na rower a ja mam przejechane 81 km :)
Nie wiem, czy czasem nie powinienem wysłać Totka: w ostatnim czasie dwa razy obsrał mnie ptak. Dzięki Boże, że nie dałeś skrzydeł krowom...
- DST 120.43km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Jak dobrze wstać skoro świt i 121 Częstochowska Masa Krytyczna
Piątek, 25 marca 2016 • dodano: 25.03.2016 | Komentarze 0
"Jak dobrze wstać skoro świt" chciało by się dziś zaśpiewać. Nie jestem zbyt szczęśliwy z powodu pobudek o 5:30, ale skoro już dopadły mnie w ostatnim czasie problemy ze snem, to zawsze można z tego faktu wyciągnąć jakieś pozytywy. O 6:00 już jechałem w stronę Olsztyna meldując się pod zamkiem 20 minut przed 7:00 ;) Powrót do Czewki i krótkich dziś na szczęście obowiązków zawodowych przez pożarówkę, niebieski rowerowy, Guardiana, Kucelin, wał, Śródmieście i Tysiąclecie. Po dyżurze ruszyłem w kierunku północnym. Nie przepadam za wypadami rowerowymi w tamte strony, ale nie można przecież ciągle jeżdzić tylko na Jurę. Kiedrzyn, Kolonia Wierzchowisko, Lubojna, Radostków, Kokawa, Mykanów, Kościelec, Rudniki, Konin, Wanczerzów, Mstów, Siedlec, Srocko, Zawodzie i dom. Wieczorem kolejna już 121 Częstochowska Masa Krytyczna (70 uczestników), z którą przejechałem kilkaset metrów i kolejna runda pracy.
Udany rowerowo dzień.
Podczas 121 Częstochowskiej Masy Krytycznej © poisonek
Po 121 Częstochowskiej Masie Krytycznej © poisonek
- DST 103.66km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Jazda pomiędzy pracą lub praca pomiędzy jazdą.
Poniedziałek, 14 marca 2016 • dodano: 14.03.2016 | Komentarze 0
Wczoraj wieczorem gdy zobaczyłem prognozę wiedziałem, że dzisiejszy dzień wycisnę rowerowo jak cytrynę. Tak też się stało. Przy okazji zacząłem się zastanawiać czy ja jeżdżę pomiędzy pracą lub pracuję pomiędzy jazdą. Rano do centrum po papiery do siostry i do Urzędu Skarbowego na Tkacką. Po załatwieniu spraw szybko do domu i na objazd przed pracą. Nie miałem za wiele czasu, ale wykorzystałem go maksymalnie. Kucelin, Odlewników, Legionów, czerwony do Kusiąt, Guardian, Kucelin i dom. Tam tylko 3 minuty przerwy w celu spakowania garba i do pracy. Po pierwszej części dniówki do domu by ogarnąć Córcię i znów do tyrki. Oczywiście objazdem :) Kucelin, rowerostrada, Skrajnica, Olsztyn, Odrzykoń, Guardian, Kucelin, Centrum i Północ. Po zakończeniu pracowniczych obowiązków już ostatecznie do domku. Po drodze spotkałem Darię, z którą przez wał wróciliśmy z Alei na Grosz/Błeszno.
Mocno wykorzystany dzień - wszystko dziś na styk jeśli chodzi o czas.
- DST 101.33km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Takie tam: 2 x praca i okoliczne kilometry.
Poniedziałek, 8 lutego 2016 • dodano: 08.02.2016 | Komentarze 0
Sporo jazdy. Planów jako takich nie było żadnych. No może poza tym, że rano do pracy chciałem pojechać przez Olsztyn. Ale ze względu na to, że poszło mi dość gładko wymyśliłem sobie wykorzystanie kolejnego wiosennego, lutowego dnia ile wlezie. Tak to oprócz wspomnianej wcześniej pętelki pożarówką, przez Osztyn, Kusięta i Srocko pojeździłem dziś dwie rundy do pracy opcjami nie do końca najkrótszymi. Moc na razie w lesie, ale może nie o to chodzi. Aha: pizga jak to ostatnimi miesiącami ma w zwyczaju, czyli chwilami trza jechać kątowo i ograniczać mimowolne przestawianie roweru na bocznym wietrze do 20 - 30 cm zamiast od razu ponad pół metra :)
- DST 103.04km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
60 km do pracy + druga runda
Poniedziałek, 2 listopada 2015 • dodano: 02.11.2015 | Komentarze 0
Stówka na raty w Dzień Zaduszny. Rano do pracy dość mocnym objazdem przez Kucelin, Guardiana, pożarówkę, Biskupice, Zrębice, Przymiłowice, Turów, Olsztyn, Kusięta, Srocko, Zawodzie i Centrum. Tuż przed pracą spotkałem się jeszcze z Marcinem przy grobie Julki... Wcześniej na pożarówce przejechałem koło innego krzyża - w miejscu, w którym swoją ziemską drogę zakończył niespełna rok temu Ś.P. Adam Stefański.
Po powrocie z pierwszej części pracy tylko chwila przerwy i ponownie do obowiązków. Z premedytacją pojechałem w obie strony na tyle okrężnie, żeby wskoczyła dzienna stówka.
Pogoda aż niewiarygodna :)
Krzyż dla Ś.P. Adama Stefańskiego © poisonek
Kolory nieba nad ciepłownią © poisonek
- DST 101.70km
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesienne kręcenie.
Poniedziałek, 19 października 2015 • dodano: 19.10.2015 | Komentarze 2
Dzisiejszy dzień dostarczył mi sporo jesiennych wrażeń. Chciałem dziś dużo pojeździć i tak zorganizowałem sobie dzień by rowerowych kilometrów było jak najwięcej. Najlepiej około 100 ;) Oczywiście w dniu roboczym połączonym z obowiązkami rodzinnymi ciężko jest zrobić na raz seteczkę, więc wyszła taka na raty. Na dzień dobry po odstawieniu Córci do szkoły szosowe kilometry na Maryśce przed pracą. Siwy dym: mgła taka, że obawiałem się, czy ktoś mi nie zaparkuje na zadzie. Temperatura 5 stopni też nie powalała a wilgotny opad szybko zmienił moje ubranie w wilgotny kompres. Trzeba się było rozgrzać od środka, więc żwawym tempem ruszyłem przez Dąbie, Legionów, Srocko i Brzyszów. Tutaj mgłę jakby ktoś odciął nożem. Wjechałem nagle w piękne słoneczko, błękitne niebo i całkiem miłą temperaturę. Do tego dziś tegoroczny ewenement - praktycznie bezwietrznie. Dalej był Turów, Przymiłowice, Olsztyn, Kusięta, Srocko, Zawodzie i przez Centrum do pracy na Północ. Po obowiązkach powrót przez Zawodzie do domu by odstawić Maryśkę na półkę i dosiąść Szmaty. Miałem chwilę przed drugą rundą obowiązków, a że ciekaw byłem jak wygląda jesienny Bałtyk to ruszyłem właśnie na tą częstochowską Rivierę ;) Nie zawiodłem się: cisza i spokój, piękne kolorki i tafla wody niczym lustro. Bardzo klimatyczna atmosfera. Po zrobieniu kilku fotek do Centrum i w towarzstwie siostry na Północ. Tuż przed fabryką na Promenadzie spotkałem Abovo i Rudą z któymi pogawędziłem chwilę. Generalnie to dziś natknąłem się na sporo znajomych. Oprócz dziewczym pogadałem jeszcze z Gruszkami i arusb oraz minąłem się z marcus2902. Powrót do domu przez Lasek Aniołowski, korytarz, M1, OBI, Aleje i wał. I tak to dopchałem tą setkę do mety.
Maryśka 67,06 km
Szmata 34,64 km
Jesienny Bałtyk I © poisonek
Jesienny Bałtyk II © poisonek
Późno październikowe dmuchawce :) © poisonek
Jesienny Bałtyk III © poisonek
- DST 100.04km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosowe przedpołudnie z Adamem i Rafałem.
Niedziela, 13 września 2015 • dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0
Wczoraj bardzo luźno umawialiśmy się z Adamem na dzisiejsze szosowanie. Nic nie było jednak przesądzone, bo nie wiedziałem w jakiej kondycji bedę rano ;) Nie było najgorzej, więc trzeba było ruszyć dupsko i odkurzyć Maryśkę. Na początek dojazd na Jagiellońską na miejsce spotania z Kulistym, a dalej już poszło: Brzeziny, Sobuczyna, Łysiec, Starcza, Rudnik Wielki, Kamienica Polska, Poraj, Masłońskie, Ostrów, Przybynów, Wysoka Lelowska, Żarki, dróżkami przez Czatachowę do Ostrężnika, źródła, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Przymiłowice, Turów i Olsztyn. W barze spotkanie z szosową bracią, w której między innymi odliczył się Rafał. Pogawędziliśmy kapkę, zostawiłem Adasia na dalszym popasie i wróciliśmy do Czewki z Rafałem przez Kusięta i Srocko. Na Zawodziu każdy pojechał w swoją stronę, gdyż ja miałem dziś trzycyfrowy plan: Aleje, Trzech Wieszczów, Stradom i do domu. Końcówkę dokręciłem już mocno ordynarnie ;)
Jakimś cudem - naprawdę bez fałszywej skromności nie wiem jakim - udało się przejechać dwudzieste 100 km w ciągu dnia.
Zabytowe furki uczestniczące w Rajdzie Foto Klasyków na Rynku w Olsztynie:
Mercedesik :) © poisonek
I jego wnętrze © poisonek
Fiat 750 © poisonek
Moskwicz 403 © poisonek
Zabytkowa IFA © poisonek
- DST 145.10km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków po raz 22. 1000 km w sierpniu.
Niedziela, 30 sierpnia 2015 • dodano: 30.08.2015 | Komentarze 2
Tradycyjnie na koniec wakacji musiała wystąpić jakaś znacząca wycieczka. Tym razem, tak jak i rok temu padło na Kraków. Trasa przebiegała przez pokonywane zazwyczaj podczas eskapad do Miasta Królów Polskich miejscowości: Korwinów, Zawodzie, Osiny, Poraj, Masłońskie, Żarki Letnisko, Myszków, Mrzygłód, Zawiercie, Fugasówkę, Ogrodzieniec, Klucze, Rabsztyn, Olkusz, Sieniczno, Kosmołów, Sułoszową, Pieskową Skałę, Ojców, Korzkiew, Zielonkę i Kraków. W Korzkwi małe Foux Pas: minął nas Robin i ani On ani my nie do końca skojarzyliśmy się nawzajem. Wszystko wyjaśniło się dopiero w Krk. Szkode, że tak późno. Na miejscu zjedliśmy obiadek w zaprzyjaźnionej restauracji i skorzystaliśmy z gościnności szczepana, który zaprosił nas na swoje krakowskie włości. Powrót pociągiem tym razem nader spokojny :) Trasa trochę nas wyssała, bo nie dość, że 100% pod wiatr to jeszcze temperatura dawała dziś popalić.
Ślad z Garmina tylko do momentu, w którym bateria odmówiła współpracy.
Pomnik Powstańców Styczniowych w Mrzygłodzie © poisonek
Śmigłowiec w Fugasówce © poisonek
Odnawiany zamek w Rabsztynie © poisonek
Odnowiony zamek w Pieskowej Skale I © poisonek
Odnowiony zamek w Pieskowej Skale II © poisonek
Przy zamku w Pieskowej Skale © poisonek
Odnowiony zamek w Pieskowej Skale III © poisonek
Maczuga © poisonek
Pocztówka z Pieskowej Skały © poisonek
U celu. Kościół Mariacki © poisonek
Sukiennice © poisonek
I ja przy nich © poisonek
Dom pod domem :) © poisonek
Kościół Św. Józefa © poisonek
- DST 100.19km
- Sprzęt Maryśka - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka z Kobietkami.
Niedziela, 23 sierpnia 2015 • dodano: 23.08.2015 | Komentarze 1
Seteczka do Bobolic. Podpiąłem się dziś pod wycieczkę Pań z Cycling Jura Women Edition i pojechałem wraz z Agnieszką, Asią i Kasią oraz Kulistym do Bobolic. Stwierdziliśmy z Adamem, że skoro to damska wycieczka, to my się nie wtrącamy i jedziemy grzecznie na pasożyta ;) Oczywiście owe założenie szlag trafił w momencie, gdy Adam wyszedł na kilkunastokilometrową zmianę :) Co było zrobić: dołączyłem do niego i razem staraliśmy sie jechać tak, żeby tempo odpowiadało wszystkim. Trasa wiodła przez Zawodzie, Legionów, Srocko, Brzyszów, Małusy, Turów, Przymiłowice, Zrębice, Piasek, Janów, Gorzków, Niegówkę, Niegową, Antolkę, Ogorzelnik, Bobolice, Mirów, Żarki, Wysoką Lelowską, Przybynów, Zaborze, Biskupice i Olsztyn. W barze krótka przerwa i samotnie do domu przez Kusięta, Srocko, Legionów i Zawodzie.
Fajnie się tak jeździ w tempie wycieczowym. Można zobaczyć rzeczy, które umykają przy jeździe ze wzrokiem wbitym w kółko przed sobą ;)
Z Adamem na rynku w Złotym Potoku. Kulisty cały czas kontroluje licznik ;) © poisonek
Dzisiejsza ekipa na rynku w Złotym Potoku © poisonek
Na zjeździe z Antolki do Ogorzelnika © poisonek
Widoczek z Antolki w kierunku zamków Mirów i Bobolice © poisonek
Przy zamku w Bobolicach © poisonek
Na Gościńcu Mirowskim © poisonek
- DST 106.80km
- Sprzęt Szmata - Przeszłość
- Aktywność Jazda na rowerze
Żar.
Sobota, 11 lipca 2015 • dodano: 12.07.2015 | Komentarze 1
Już od dłuższego czasu chodził mi po głowie trip związany z zaliczeniem wjazdu na Górę Żar. Tydzień temu nie wypaliło ze względu na chorobę, ale dziś już nic nie stanęło na przeszkodzie, żeby zrealizować ten plan. Wspólnie z Robertem stawiliśmy się na dworcu o 4:25 by udać się do Bielska Białej i stamtąd rozpocząć naszą wycieczkę. Pierwszym celem był Żywiec, do którego dotarliśmy jadąć przez Bystrą, Mesznę, Buczkowice i Rybarzowice. W Żywcu najpierw udaliśmy się w kierunku zamku, który jak się okazało położony jest w bardzo urokliwym parku z wieloma innymi atrakcjami, typu Park Miniatur czy fonatanny. Następnie do miejsca, z którego Żywiec znany jest niemal na całym świecie: browar :) Za względu na rowery i cenę biletów odpuściliśmy zwiedzanie muzeum, ale nie mogliśmy sobie odmówić symbolicznego jasnego, pełnego ;) Po zaliczeniu atrakcji Żywca ruszyliśmy w kierunku głównego celu - Góry Żar. Dojechaliśmy do jej podnóża brzegiem Jeziora Żywieckiego przez Tresną i Międzybrodzie Żywieckie. Sam podjazd na szczyt bez jakichś większych trudności. Owszem - pod górę było, ale spokojnie podjechaliśmy nie umierając jakoś szczególnie po drodze. Na szczycie obowiązkowe fotki i dość długie posiedzenie na trawce, połączone z rozkoszowaniem się widokami. Po relaksie na szczycie zjazd (miejscami 72,7 km/h) do Międzybrodzia Żywieckiego, skąd skierowaliśmy się w drogę do Bielska Białej jadąc przez Międzybrodzie Bialskie, Porąbkę, Kobiernice i Kozy. Ta droga chyba zmęczyła nas bardziej niż podjazd na Żar: sporo górek i silny wmordewind. W Bielsku obiadek i kilka kilometrów kręcenia się po mieście. Ze względu na dość wczesną porę wyczerpania wszystkich punktów programu dzisiejszej wycieczki udało na się wsiąść w powrotny pociąg 2 godziny wcześniej niż planowaliśmy. Na koniec odprowadziłem jeszcze Roberta do domu i wróciłem do domu na regenerację.
Żar odhaczony :)
Makieta zabytków Żywca © poisonek
Przy pałacu w Żywcu © poisonek
Chiński domek w Parku w Żywcu © poisonek
Z jakąś damą. Nieco oziębła była... ;) © poisonek
Kolejny posąg przy parku miniatur w Żywcu © poisonek
Jedna z miniatur © poisonek
W browarze © poisonek
No bo co innego można wypić w Żywcu :) © poisonek
Wnętrze piwiarni na terenie browaru © poisonek
Widok z zapory na Jeziorze Żywieckim w Tresnej I © poisonek
Widok z zapory na Jeziorze Żywieckim w Tresnej. W tle Żar © poisonek
Zbiornik górny elektrowni Porąbka - Żar © poisonek
Widok z Żaru I © poisonek
Widok z Żaru II © poisonek
Widok z Żaru III © poisonek
Widok z Żaru IV © poisonek
Widok z Żaru V © poisonek
Częsty widok na szczycie: paralotniarze © poisonek
Widok z Żaru VI © poisonek
Widok na Żar z Międzybrodzia Bialskiego I © poisonek
Widok na Żar z Międzybrodzia Bialskiego II © poisonek
Przy jeziorze Czanieckim © poisonek
Reksio w Bielsku Białej © poisonek